Wystarczyło, że International Airline Group (IAG), właściciel British Airways, kupił 4,61 proc. akcji Norwegiana i dodał, że traktuje to jako pierwszy krok do przejęcia norweskich linii, by kurs akcji norweskiego przewoźnika dosłownie eksplodował. Od rana do 16:15 kurs akcji poszybował w górę aż o 45 proc. Przedstawiciele norweskiego przewoźnika, póki co, odmawiają komentarza. Inaczej za to wygląda kurs IAG, który na londyńskiej giełdzie, w stracił 1,3 proc.
investing.com
Norwegian może być atrakcyjną inwestycją dla IAG, które kontroluje już takie linie, jak British Airways, AerLingus czy Iberia. Norwegian, to tzw. tanie linie lotnicze operujące w Europie, ale także na trasach do Ameryki czy do Azji.
O firmie głośno było, gdy przeszło do niej, skuszonych takimi luksusami, jak płatny urlop czy umowa o pracę, wielu pilotów z Ryanair. Szef Ryanaira, Michael O'Leary odgrażał się wtedy, że Norwegian nie przetrwa zimy.
Norweski przewoźnik ma rozdrobniony akcjonariat, co może utrudnić przejęcie. Największym akcjonariuszem jest twórca linii i obecny prezes - Bj?rn Kjos, który ma 26,8 proc. akcji. Oznacza to, że International Airline Group będzie musiało negocjować z wieloma podmiotami, jeżeli naprawdę chce przejąć popularnego przewoźnika.