Skandal na Wyspach? W Lidlu i Tesco sprzedają wołowe hamburgery z...koniny

Mrożone hamburgery sprzedawane w Wielkiej Brytanii i Irlandii przez największe sieci hipermarketów takie jak Lidl, Tesco, Icelandi i Aldi zawierały koninę - ogłosiła irlandzka agencja zajmująca się bezpieczeństwem żywności FSAI.

FSAI poinformował o wynikach badania próbek mrożonych burgerów z wołowiny, które przesłały sieci handlowe. Najgorzej wypadło mięso z Tesco - z badania wynika, że 27 proc. składu burgera wołowego zawierało DNA... koniny, a kolejne 23 proc. stanowiło mięso wieprzowe. W pozostałych sześciu próbkach przesłanych przez inne sieci także znaleziono DNA końskiego mięsa, jednak w znacznie mniejszych proporcjach.

Hamburgery wołowe zostały wyprodukowane przez dwie firmy z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Po ogłoszeniu wyników Tesco zdecydowało się natychmiast usunąć produkt ze sprzedaży. - Bezpieczeństwo i wysoka jakość naszych produktów są dla nas najważniejszymi priorytetami. Nie będziemy tolerować naruszenia jakości żywności, jaką sprzedajemy - mówi rzecznik Tesco w rozmowie z "Guardianem".

Szef FSAI Alan Reilly poinformował, że badane hamburgery nie stanowią zagrożenia dla zdrowia konsumentów. Agencja nie wie jednak, w jaki sposób konina trafiła do hamburgerów. - W Irlandii nie leży w naturze jedzenie końskiego mięsa i nikt w tym kraju nie oczekuje znalezienia go w hamburgerze - powiedział Reilly. Jednocześnie dodał, że wszyscy klienci, którzy kupili ten produkt, mogą go bez problemu zwrócić w sklepie.

Część ekspertów uważa, że sprzedawanie hamburgerów z koniną może zaszkodzić wizerunkowi Tesco. - To może popsuć ich reputację, bo wielu ludzi negatywnie zareaguje na informację, że jedzą koninę. Zaufanie do Tesco może zmaleć, a w handlu trudno jest zbudować dobrą reputację, za to stracić ją jest bardzo łatwo.

Więcej o: