Ekspert stomatologii i wybitny kardiolog? Oto kim naprawdę są "lekarze" polecający suplementy Piotra K.

Piotr K. wprowadza na rynek kolejne suplementy diety. Każdy z jego produktów reklamują lekarze lub "wybitni specjaliści". Jednak żadne z nazwisk nie jest prawdziwe, a osoby ze zdjęć są zupełnie kim innym. Kardiolog Andrzej Andruszewicz to w rzeczywistości niemiecki aktor serialowy, a hepatolog Jankowski - okulista z Monachium.

Piotr K., niegdyś "najmłodszy polski milioner", dziś "król suplementów", regularnie wprowadza na rynek kolejne specyfiki, pomagające rzekomo w walce z szeregiem dolegliwości czy posiadające "nadzwyczajne" właściwości upiększające.

Zazwyczaj łatwo je rozpoznać już po samych reklamach telewizyjnych i promujących je bliźniaczo podobnych stronach internetowych. Na każdej z nich znajdziemy informacje o niesamowitych właściwościach danego suplementu lub kosmetyku oraz wypowiedź polecającego go eksperta bądź lekarza.

Kliknij w zdjęcie, aby zobaczyć galerię "lekarzy" i "ekspertów" z reklam produktów oferowanych przez Piotra K.

VitaSlim Proactive / gudejko.pl

Eksperci i lekarze

O biznesie Piotra K. pisaliśmy już dwukrotnie. Tym razem skupimy się na "ekspertach" i "lekarzach" rekomendujących suplementy diety i kosmetyki sprzedawane przez "20-letniego milionera". Dokładnie przyjrzeliśmy się stronom internetowym, promującym te specyfiki, i odkryliśmy, że na żadnej z nich nie znajdziemy prawdziwego wizerunku polskiego lekarza.

Zdjęcia "medyków" promujących suplementy pochodzą z dwóch źródeł: zostały kupione w banku fotografii, lub po prostu "pożyczone" ze stron zagranicznych przychodni i prywatnych gabinetów, a przedstawiają zagranicznych lekarzy. I tak - internista z Bonn został zamieniony w polskiego podologa, a okulista z Monachium w hepatologa.

Spytaliśmy przedstawicieli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy używanie w reklamach wizerunku aktorów i sugerowanie, że są oni lekarzami jest zgodne z prawem. Okazuje się, że urząd podejmował już działania w podobnej sprawie.

UOKiK i NeoMag Forte

- W 2011 r. urząd zakwestionował informacje przekazywane podczas kampanii promującej produkty NeoMag Cardio oraz NeoMag Forte. Ustaliliśmy, że przedsiębiorca zachwalał te suplementy informując, że osoba, która je rekomenduje w reklamach posiada tytuł naukowy profesora. W rzeczywistości, osoba ta nie posiadała naukowych tytułów, a była aktorem - mówi Maciej Chmielowski z biura prasowego.

- UOKiK uznał, że przeciętny konsument mógł zaufać reklamie produktów polecanych przez autorytet profesora i na jej podstawie podjąć decyzję o zakupie - dodaje. Producent obu suplementów dostał wówczas 80 tys. zł kary.

Wysłaliśmy do kilku lekarzy, których wizerunek został użyty w reklamach specyfików sprzedawanych przez Piotra K. zapytanie, czy zdają sobie sprawę z tego, jakie produkty w Polsce "reklamują" swoją twarzą. Czekamy na odpowiedzi.

Zobacz wideo