Bardzo dobre pierwsze półrocze 2015 roku dla Biedronki, przychody sieci wzrosły o 11,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej i wyniosły 4,49 mld euro, czyli ponad 18,6 mld zł. I to pomimo spadku cen żywności o 3,3 proc.
- Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wyniki po pierwszym półroczu pokazują pozytywne efekty strategii Biedronki. Potwierdza to efektywność przyjętych rozwiązań, a także naszą pozycję rynkowego lidera i to mimo niepewności związanej z deflacją cen żywności - napisał w komunikacie prezes Jeronimo Martins Pedro Soares dos Santos.
Portugalska spółka podała także, że zysk EBITDA (zysk przed opodatkowaniem) wyniósł 305 mln euro (1,26 mld zł) i w porównaniu z pierwszym półroczem ub.r. był wyższy o 8,6 proc. Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest natomiast spadek rentowności o 0,2 proc., do 6,8 proc. Zważywszy jednak na wspomniany spadek cen żywności, strata na marży i tak jest niewielka.
W pierwszym półroczu 2015 roku spółka wydała na inwestycje w Polsce 400 mln zł i w tym czasie otworzyła 83 nowe sklepy, a zamknęła 15. Po pierwszych sześciu miesiącach w Polsce działało 2655 Biedronek.
Przychody całej grupy wyniosły 6,64 mld euro i były wyższe o 9,8 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2014 r.
Wyniki Jeronimo Martins jeronimomartins.pt Przychody całej grupy Jeronimo Martins
A to oznacza, że Biedronka jest najważniejszym aktywem portugalskiej. Kolejną spółką w portfelu JM, która przynosi największe pieniądze, jest największa sieć sklepów w Portugalii - Pingo Doce, która zarobiła 1,6 mld euro wobec 1,5 mld euro rok wcześniej. Z kolei przychody Recheiro (sieć typu cash and carry z Portugalii) wyniosły 393 mln euro - 5 proc. więcej niż rok temu.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Zainstaluj wtyczkę Gazeta.pl na Chrome >>>
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas