Nieoprocentowany kredyt gotówkowy może okazać się bardzo drogi

Bank Pocztowy, BZ WBK, Eurobank, Getin Bank, Raiffeisen Polbank - w każdym z tych banków można zaciągnąć kredyt gotówkowy bez odsetek. Który z nich jest prawdziwą okazją, a który tylko udaje, że jest tani?

Brak oprocentowania ma sugerować, że kredyt kosztuje niewiele - bo przecież trzeba zapłacić "tylko" prowizję. Niestety, wysokość tej prowizji potrafi nieprzyjemnie zaskoczyć. Dlatego z pięciu dostępnych ofert kredytów bez odsetek tylko jedną można nazwać naprawdę atrakcyjną. Dwie kolejne są już tylko przeciętne, zaś od pozostałych lepiej trzymać się z daleka.

Kredyt gotówkowy bez odsetek jest stałym punktem oferty Raiffeisen Polbanku . Jedyny koszt, jaki musi ponieść klient, to pobierana z góry dziewięcioprocentowa prowizja. Gdyby za tę cenę bank udostępniał pieniądze na kilka lat, byłaby to znakomita oferta. Tak dobrze jednak nie jest. Maksymalny okres kredytowania wynosi zaledwie 12 miesięcy. Pożyczając pieniądze na rok na tych warunkach, zapłacimy w przybliżeniu tyle, co za kredyt bez prowizji i z oprocentowaniem 16%. Ofertę trudno więc nazwać rewelacyjną. Trzeba jednak zauważyć, że i tak jest nieco korzystniejsza niż standardowy, oprocentowany kredyt w tym banku.

Minimalnie drożej jest w Eurobanku , który umowy bezodsetkowych kredytów zawiera na rok, a zamiast oprocentowania pobiera 10% "opłaty za wypożyczenie pieniędzy", czyli, mówiąc po ludzku, prowizji za udzielenie kredytu. Produkt jest też nietypowy z jeszcze jednego powodu - do wyboru są tylko trzy kwoty pożyczki, 3,5 tys. zł, 5 tys. zł i 10 tys. zł. Potrzebujesz 6 tys. zł? Musisz pożyczyć całe 10 tys. zł - i zapłacić bankowi 1000 zł zamiast 600 zł. Kredyt będzie sprzedawany do końca sierpnia.

Kolejny tego typu produkt to Pożyczka na Poczcie , oferowana przez Bank Pocztowy. "Za każdy pożyczony 1 zł oddajesz 1,2 zł" - kusi bank. Reszty łatwo się domyślić. 20 gr od każdej złotówki, czyli 20% prowizji, trzeba zapłacić bankowi z góry, a umowę na tych warunkach można, podobnie jak u konkurencji, podpisać najwyżej na rok. W efekcie nieostrożny kredytobiorca płaci za pożyczkę mniej więcej dwa razy drożej niż w Raiffeisen Polbanku czy Eurobanku. Na szczęście w ofercie Banku Pocztowego jest standardowy kredyt z oprocentowaniem od 6,66%, który okazuje się wyraźnie tańszy od tego bez odsetek.

20% jednorazowej opłaty to wszystko, na co pozwalają sobie banki? Niestety nie! Jeszcze bardziej trzeba uważać na "Kredyt bez odsetek" proponowany przez BZ WBK. Wyliczenie RRSO dla przykładu reprezentatywnego pokazuje, że w przypadku typowego kredytu bank pobiera w postaci prowizji i składki ubezpieczeniowej aż... 23% pożyczanej kwoty. Ponieważ maksymalny okres kredytowania to 12 miesięcy, taka oferta jest skrajnie nieopłacalna. Ta promocja obowiązuje do końca sierpnia - i można się tylko cieszyć, że już wkrótce się skończy.

Na uwagę zasługuje za to promocyjna oferta kredytowa Getin Banku , w którym można otrzymać kredyt gotówkowy całkowicie pozbawiony kosztów. Klient oddaje w ratach taką kwotę, jaką pożyczył od banku. Oczywiście taka oferta musi mieć wiele ograniczeń... i rzeczywiście je ma. Umowa zawierana jest tylko na 12 miesięcy, kwota kredytu została ograniczona do 2 tys. zł, a promocja jest kierowana wyłącznie do nowych klientów. Darmowy kredyt jest więc kosztem, jaki bank ponosi za nawiązanie relacji z taką osobą i pozyskane jej danych osobowych.

Jakie inne kredyty również wyróżniają się korzystną ceną? Sprawdź w naszym rankingu kredytów gotówkowych.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: