Nauczyciele jak górnicy, będą dostawać odprawy

15 tysięcy złotych jednorazowej nagrody dostają nauczyciele w Elblągu, którzy zdecydują się odejść na emeryturę. Być może już wkrótce większa rzesza belfrów będzie cieszyć się ze znanych m.in. z górnictwa odpraw.

Nagroda przysługuje elbląskim nauczycielom, którzy mają prawa emerytalne i do końca roku zdecydują się zrezygnować z pracy w placówkach oświatowych. Jak podaje portal tvbraniewo24.pl, do tej pory z możliwości skorzystało 57 osób.

Wprowadzony przez prezydenta Elbląga program jest nowatorski w skali kraju, jego celem jest przede wszystkim utrzymanie miejsc pracy w szkołach dla młodych nauczycieli. Jednak w świetle wyzwań, jakie stoją przed polską oświatą może się okazać, że prezydent Witold Wróblewski już niedługo znajdzie naśladowców w całej Polsce.

Demografia i sześciolatki

W najbliższym bowiem czasie polscy nauczyciele będą tracić pracę z dwóch zasadniczych powodów. Pierwszym jest niż demograficzny, który powoduje, że w ostatnich latach spada liczba uczniów w szkołach. Efektem są zwolnienia nauczycieli, których dziś jest około 650 tys. Tylko w latach 2012-14 pracę straciło ok. 20 tys. belfrów.

Tutaj w najbliższym czasie niewiele się zmieni. Nawet jeśli pożądane skutki przyniesie rządowy program 500 plus i zacznie rodzić się więcej dzieci, na zmianę w szkołach przełoży się to dopiero za dobrych kilka lat.

Drugim czynnikiem, który w nadchodzącym roku szkolnym wpłynie na zmniejszenie ilości pracy w szkołach, jest cofnięcie sześciolatków do przedszkoli. W grudniu ub.r. posłowie PiS zdecydowali bowiem o zniesieniu obowiązku szkolnego dla dzieci w tym wieku. Według wyliczeń Związku Nauczycielstwa Polskiego, wymusi to zwolnienie nawet 15 tys. nauczycieli.

40 tys. zł odprawy w górnictwie

System odpraw znany jest w Polsce przede wszystkim z branży górniczej. W latach 1998-2001, za czasów koalicji AWS-UW, zlikwidowano 23 nierentowne kopalnie, z górnictwa odeszło wówczas 114 tys. osób. Zwalniani górnicy dostawali odprawy z Górniczego Pakietu Socjalnego w wysokości 40 tys. zł brutto. Z pomocy skorzystało 67 tys. górników.

Nie wszystkie pieniądze posłużyły aktywizacji zwalnianych górników. 33 proc. z nich w ogóle nie zaczęło szukać pracy, kolejnych 18 proc. po odejściu z kopalni deklarowało, że nie zamierza tego robić w najbliższym czasie, jeszcze inni przeszli na wcześniejsze emerytury.

Więcej o: