W samolocie wybuchła kolejna bateria Samsunga. Mimo afery rośnie zysk firmy
O wybuchających bateriach w telefonach Galaxy Note 7 mówią wszyscy. Firma została zmuszona do ich wymiany. I co gorsza, dochodzi do kolejnych, groźnych incydentów. Mimo to afera z bateriami nie wpływa znacząco na wyniki finansowe koreańskiego giganta. Koncern z Korei Południowej zarabia coraz więcej.
Do ostatniego głośnego incydentu z wadliwym smartfonem Samsunga doszło w środę w samolocie linii Southwest Airlines, który miał lecieć z Louisville (miasto koło Cincinnati w USA) do Baltimore. Telefon zaczął dymić w kieszeni pasażera zaraz po jego wejściu na pokład, jeszcze przed startem. Właściciel komórki rzucił ją w panice na ziemię, tam urządzenie chwilę jeszcze podymiło, a załoga i pasażerowie samolotu zostali z niego szybko ewakuowani. Co gorsza pojawiły się informacje, że smarfton, który "popsuł się" w samolocie pochodził już z nowej serii teoretycznie pozbawionej wad. Samsung mówi, że dokładnie zbada dokładnie sprawę, jak tylko resztki komórki zostaną mu przekazane przez władze.
Wybuchające baterie jednak nie uderzyły na razie znacząco w wyniki koreańskiej spółki. Dalej to sprawnie działająca maszyna do zarabiania dużych pieniędzy. Samsung w minionym kwartale osiągnął zysk operacyjny na poziomie 7,8 bln koreańskich wonów (7 mld dol.) i jest to wynik lepszy o 5,5 proc. od osiągniętego rok wcześniej.
Co ważne, zysk operacyjny udało się podnieść mimo faktu, że zmniejszyła się sprzedaż koncernu - o 5 proc., do 49 bln wonów.
Powyższe liczby są na razie wstępną informacją Samsunga o wynikach finansowych wypracowanych w trzecim kwartale. Szczegóły poznamy jeszcze w tym miesiącu. Analitycy twierdzą, że firma jednak dobrze zarabia na produkcji półprzewodników, telewizorów i wyświetlaczy. Koszty wymiany wadliwych komórek są zapewne duże, ale nie aż tak duże, by bardzo uderzyły w wyniki giganta.
W tym wszystkim pojawia się jeszcze jedno pytanie. Jak Koreańczycy poradzą sobie ze stratami wizerunkowymi, które pojawiły się po aferze z bateriami? I czy nie są one aż tak poważne, by poważnie wpłynąć na dalszą sprzedaż smartfonów Samsunga?
Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"
-
Luka VAT. Awantura o "kłamstwo vatowskie". Ostra reakcja premiera i cięta riposta byłego dyrektora w MF
-
Bingo! Wielka Brytania zaszczepiła już 20 mln osób. "Jestem absolutnie zachwycony"
-
PIT 2021. Ponad trzy miliony Polaków nie może rozliczyć PIT-ów przez internet. Jest obietnica ministerstwa
-
Trzynasta emerytura w 2021 r. niższa niż zakładano. Kiedy pieniądze trafią na konto emerytów?
-
Norwegia. Oslo zamknięte z powodu nagłego wzrostu zakażeń koronawirusem
- Zasiłek dla bezrobotnych 2021 - komu przysługuje i w jakiej wysokości?
- Paszporty szczepień coraz bardziej popularne. Wyjaśniamy, jak działają na świecie
- Vivo X51 5G, czyli ciekawy debiut chińskiej marki na polskim rynku. Tylko ta cena... [RECENZJA]
- Emeryci i renciści. Ile mogą dorobić od 1 marca 2021 r, by nic nie stracić ze świadczenia?
- 20 mln zł nagród dla pracowników ministerstw. Jadwiga Emilewicz przyznała ich najwięcej