Alma w giełdowym komunikacie podaje: "W związku z planowanymi zwolnieniami, Spółka zawiadomiła w dniu 7 listopada 2016 roku właściwy urząd pracy o zwolnieniach kolejnych 383 pracowników. Bezpośrednimi przyczynami zwolnień grupowych jest redukcja nierentownych placówek handlowych, a także zamiar ograniczenia zatrudnienia w centrali w związku ze zmniejszeniem skali działalności."
Alma Market od kilku miesięcy zamyka nierentowne sklepy, ostatnio między innymi na warszawskim Wilanowie. Niedawno zlikwidowała też swój sklep internetowy.
Czytaj więcej: Alma właśnie zamknęła swój sklep internetowy
Kłopoty Almy zaczęły wychodzić na jaw wiosną tego roku. Najpierw pojawiły się sygnały od klientów, którzy w mediach społecznościowych informowali o zaskakujących brakach towaru w sklepach sieci. Potem, w sierpniu, poznaliśmy raport spółki za pierwsze półrocze, którego elementy rozczarowały inwestorów.
Więcej na ten temat: Już wiemy, dlaczego Delikatesy Alma mają poważne kłopoty
Dalej było już coraz gorzej. Tuż po podaniu półrocznych wyników Alma poinformowała o przeglądzie opcji strategicznych biznesu. We wrześniu złożyła wniosek w sądzie o postępowanie sanacyjne - by uniknąć upadłości. Mimo to, miesiąc później pojawił się kolejny wniosek - tym razem o upadłość obejmującą likwidację majątku spółki. Firma ma też problemy z bankami, nie udało się jej spłacić w wymaganym terminie kredytu z PKO BP.