Kwota wolna od podatku PIT ma wzrosnąć. Ale jest istotny haczyk i większość się na ten haczyk złapie

Rafał Hirsch
Wicepremier Mateusz Morawiecki powiedział, że kwota wolna od podatku PIT ma wzrosnąć do poziomu 6600 PLN. Ale to rozwiązanie tylko dla osób najmniej zarabiających.

 

Dziś kwota wolna jest taka sama dla wszystkich. Po zmianie ma się zmniejszać wraz ze wzrostem dochodów – czyli im ktoś więcej zarabia, tym niższą będzie mieć kwotę wolną. Dzięki temu najmniej zarabiający skorzystają, ale według wicepremiera korzyść znika dla osób o dochodzie rocznym w okolicach 11 tysięcy złotych.

Na tym poziomie zdaniem wicepremiera nowa kwota wolna zrówna się z dotychczasową. Przy dochodzie pomiędzy 11 tys. PLN a 85,5 tys. PLN kwota wolna ma wynieść 3,1 tys. PLN. Ponad 85,5 tys. PLN dochodu kwota wolna dalej ma stopniowo maleć (ale nie wiemy jak szybko), aż zupełnie zniknie przy dochodzie 127 tys. PLN.

Ministerstwo Finansów wyliczyło, że wyższa kwota wolna będzie dotyczyć około 3 milionów osób, natomiast około 21 milionów podatników, czyli zdecydowana większość nie odczuje żadnej zmiany. Kwota wolna od podatku zniknie z rozliczeń 650 tysięcy osób najlepiej zarabiających. 

Podsumowując:

  • Osoby zarabiające między 11 tysięcy PLN a 85 tysięcy PLN rocznie, czyli pomiędzy ok. 900 PLN, a ok. 7000 PLN miesięcznie, będą miały kwotę wolną od podatku na poziomie 3,1 tys. PLN. W rezultacie zapłacą taki sam podatek jak obecnie.

  • Osoby zarabiające między 85 tys. PLN a 127 tys. PLN rocznie (czyli ok. 10,5 tys. PLN brutto miesięcznie) też będą miały niższą kwotę wolną. Nie wiadomo jaką. Ale to oznacza to mniejsze lub większe podniesienie podatku. 

  • Osoby zarabiające nieco ponad 10,5 tysięcy PLN miesięcznie brutto w ogóle nie będą mieć kwoty wolnej. Czyli w rezultacie na pewno będą płacić podatek wyższy niż obecnie.
  • Skorzystają na nowym pomyśle ministra osoby zarabiające mniej niż około 900 PLN miesięcznie. W ich przypadku kwota wolna od podatku wzrośnie.
  • Przy zarobkach do ok. 550 PLN miesięcznie (czyli 6600 PLN rocznie) oczywiście podatku w ogóle nie będzie.

Koszt nowego rozwiązania dla budżetu ma być bardzo umiarkowany i ma nie przekroczyć miliarda złotych rocznie. Cały czas warto też pamiętać o słowach premier Szydło, że OSTATECZNY kształt nowych rozwiązań podatkowych mamy poznać do końca tego roku.

Morawiecki: myślimy o takiej formie jak "mała działalność gospodarcza"

Więcej o: