Donald Trump został zaprzysiężony na prezydenta. Podczas pierwszego przemówienia w nowej roli wytknął błędy swoich poprzedników. Stwierdził, że zamknięte fabryki są niczym nagrobki na mapie USA i zapewnił, że odbuduje Amerykę dając pracę jej obywatelom.
Czytaj też: Minister Morawiecki o PKB. Kulą w płot i to wiele razy.
Wkrótce po uroczystości zaprzysiężenia na stronach Białego Domu pojawiła się publikacja, która przedstawia siedem najważniejszych obietnic gospodarczych Trumpa. Plany nowej administracji są ambitne, a nawet kontrowersyjne.
25 milionów nowych miejsc pracy. To jedna z najpoważniejszych obietnic, jest odzwierciedleniem głównej idei Trumpa. Na wszelkich zmianach mają korzystać przede wszystkim Amerykanie. W ciągu dekady 25 milionów obywateli USA ma znaleźć zatrudnienie zarówno w fabrykach jak i przy budowie dróg, mostów i innej infrastruktury kraju.
4 procent wzrostu gospodarczego. Gospodarka napędzana "do wewnątrz" ma przynieść wzrost na poziomie 4 procent. W zeszłym roku wyniósł 2,9 procent.
Wzrost PKB USA Wzrost PKB USA / Fot. tradingeconomics.com/
Niższe podatki. Stworzenie milionów nowych miejsc pracy według Trumpa, nie przeszkodzi w obniżeniu podatków. Według nowej administracji system podatkowy będzie też reformowany i upraszczany. Mniej mają płacić wszyscy - zarówno obywatele jak i firmy.
Reforma prawa. W ślad za reformą podatków ma iść reforma prawa. Mają zniknąć regulacje, które hamują powstawanie nowych miejsc pracy i rozwój małych firm.
Rewizja umów międzynarodowych. Prezydent Donald Trump potwierdził zapowiadane w kampanii wyborczej decyzje dotyczące ważnych porozumień. NAFTA, Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu zawarty pomiędzy USA, Kanadą a Meksykiem, ma zostać renegocjowany. TPP, Partnerstwo Transpacyficzne obejmujące USA i kraje Azji (z wyłączeniem Chin) ma zostać wypowiedziane. To o tyle istotne, że sygnatariusze umowy generują około 40 proc. światowej wymiany handlowej.
Wybory w USA. Kandydaci na prezydenta Stanów Zjednoczonych: Hillary Clinton i Donald Trump Rick Wilking / Reuters
Powrót do węgla. Kolejna, nieco kontrowersyjna obietnica, to zapowiedź wypowiedzenia układów klimatycznych. Chodzi zapewne o układ zawarty w Paryżu w roku 2015, który przewiduje znaczne obniżenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Trump chce czegoś odwrotnego: odbudowania przemysłu węglowego USA.
Renegocjacja umów handlowych. Jej efektem ma być wzmocnienie przedsiębiorstw produkujących w USA. Niekorzystne regulacje mają być zmienione.
Administracja Donalda Trumpa potwierdziła wiele obietnic złożonych podczas kampanii wyborczej. Wciąż jednak nie wiemy w jaki sposób ambitne, a nawet kontrowersyjne plany wobec USA mają być zrealizowane. Dziś za wcześnie przesądzać, czy polityka, której ideą jest "najpierw Ameryka" zaszkodzi Polsce.
Przemówienie i dokument nowego prezydenta USA nie zaniepokoiły dziś inwestorów. Tak na rynku walutowym jak i giełdach jest bardzo spokojnie. Indeksy giełdowe w USA są na niewielkich plusach, dolar kosztuje 4,09 zł, a euro 4,37 zł, czyli tak samo jak w czwartek na zamknięciu.