Kredyty we frankach pod lupą ABW. Śledztwo obejmuje wszystkie banki, które ich udzielały
Śledztwo dotyczy zarzutów z art. 286 Kodeksu karnego, mówiącego m.in. o doprowadzaniu innych osób do niekorzystnego rozporządzenia ich własnym mieniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej czy wyzyskiwaniu niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.
art. 286 KK źródło: Kodeks Karny
Jak powiedział PAP Norbert Zawadzki z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, zakresem postępowania objęto wszystkie umowy dotyczące kredytów frankowych na terenie Polski.
Jak czytamy w komunikacie rzecznika ministra koordynatora służb, śledztwo koncentruje się głównie na ocenie wzorów umów i procedur przyznawania kredytów w ponad 20 bankach. Na podstawie postanowień szczecińskiego sądu okręgowego o zwolnieniu z tajemnicy bankowej, zabezpieczona została dokumentacja od banków, które udzielały tego typu kredytów.
Rzecznik informuje, że do tej pory w sprawie zgłosiło się ponad 200 pokrzywdzonych. Trwają ich przesłuchania. Kompletowana jest dokumentacja dla biegłych.
Szczecińska prokuratura wszczęła śledztwo na podstawie zawiadomienia stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. Jak tłumaczył PAP prezes stowarzyszenia, Arkadiusz Szcześniak, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wsparła szczecińską prokuraturę m.in. z uwagi na rozproszenie pokrzywdzonych po całej Polsce.
- Ze strony banków dochodziło nie tylko do nierespektowania wyroków sądowych, zapadłych na korzyść kredytobiorców, ale nawet do fałszowania podpisów i innych przejawów łamania prawa - przekonywał Szcześniak.
Przewalutowania od połowy roku?
W środę prezes NBP, Adam Glapiński, powiedział, że zostały już ustalone parametry regulacyjne, które mają skłonić banki do przewalutowania kredytów frankowych. Były one tworzone m.in. przez grupę roboczą Komitetu Stabilności Finansowej. Będą to przede wszystkim różne wymogi kapitałowe. - To będzie taki kobiecy przymus - banki będą mogły odmówić, ale znajdą się wtedy w bardzo trudnej sytuacji – mówił Adam Glapiński.
Prezes NBP zaznaczył, że więcej szczegółów przekaże na przełomie marca i kwietnia. Zakłada, że banki rozpoczną "masowo" rozmowy z klientami w sprawie przewalutowania w połowie roku. Glapiński poinformował jednak przy tym, że część rozwiązań będzie wymagała notyfikacji na poziomie Unii Europejskiej
Jednocześnie kredytami frankowymi zajmuje się także specjalna sejmowa podkomisja. Jej członkowie rozmyślają, jakie rozwiązanie zarekomendować Sejmowi do dalszych prac. Choć na stole są dwie propozycje zakładające przymusowe przewalutowanie, prawdopodobnie podkomisja zdecyduje się na prezydencki projekt dotyczący wyłącznie zwrotu spreadów walutowych. Tego życzy sobie m.in. Ministerstwo Finansów.
Także Jarosław Kaczyński nie pozostawił miesiąc temu złudzeń frankowiczom. Oświadczył, że rząd nie podejmie żadnych działań, które uderzą w polski system bankowy. Poradził osobom z kredytami frankowymi, żeby ratunku szukali w sądach.
Tymczasem Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa stwierdził w rozmowie ze stowarzyszeniem Stop Bankowemu Bezprawiu, że boi się „zalewu spraw frankowych, które będą rzutowały na funkcjonowanie całego systemu sądownictwa”.
-
Bunt przedsiębiorców rozlał się na całą Polskę. Otwierają hotele i restauracje. "Stanęliśmy pod ścianą"
-
Donald Trump został królem długu. Ale Joe Biden może zostać nawet cesarzem
-
Brexit uderza w szkockich rybaków. Czują się oszukani przez Johnsona. "Nasi klienci się wycofują"
-
31, a nie 26 dni urlopu w roku? Rząd rozmawia z przedstawicielami biznesu i związkowcami
-
Nie żyje Benjamin de Rotschild, miliarder i dziedzic bankowego imperium. Miał 57 lat
- Nasz Wszechświat jest mniej zatłoczony, niż sądzono. Naukowcy oszacowali liczbę galaktyk
- Nie ufasz Facebookowi? Oto trzy najlepsze alternatywy dla WhatsAppa i Messengera [TOPtech]
- Kim Dzong Un wysyła sygnał do Bidena: jeśli nie zmienicie stanowiska, odpowiemy konfrontacyjnie
- Koronawirus. Godzina policyjna już w 13 państwach UE, we Francji najdłuższa
- Gerhard Schroeder: "Czy Polska i Węgry są jeszcze demokracjami?" Były kanclerz broni Putina