Bitcoin w ostatnich tygodniach robi furorę. 12 czerwca jego kurs osiągnął historyczne maksimum, 2999,97 dol. (11 200 zł). Nie przebił jednak psychologicznej granicy 3 tysięcy dolarów i nastąpiła korekta. Obecnie jeden bitcoin kosztuje 2757 dol.
Wzrost notowań bitcoina napędzają głównie zakupy w Azji. Na sprzedaż kryptowaluty zezwoliły niedawno trzy największe chińskie giełdy bitcoinów. Na początku kwietnia japoński rząd podał natomiast, że bitcoin jest oficjalnym środkiem płatniczym w tym kraju.
Zainteresowanie bitcoinem może się jeszcze zwiększyć, jeśli amerykańska Komisja Papierów Wartościowych zatwierdzi propozycję braci Winklevoss, by utworzyć specjalny fundusz giełdowy, pozwalający dużym graczom inwestować środki w bitcoiny. Wówczas kolejne maksima stałyby się prawdopodobnie kwestią czasu.
Jakie są przewidywania co do przyszłej ceny bitcoina? Na początku maja Business Insider opublikował opinię jednego z pierwszych inwestorów Snapchata, który wierzy, że kryptowaluta będzie kosztować pół miliona dolarów do 2030 roku. Wences Casares, dyrektor naczelny Xapo uważa, że w ciągu 5-10 lat osiągnie ona notowania na poziomie 1 mln dol.
Mniej opytmistyczny jest amerykański miliarder, właściciel m.in. zespołu NBA Dallas Mavericks Mark Cuban, który uważa, że w przypadku bitcoina możemy już mówić o bańce spekulacyjnej. Nie wie jednak, kiedy nastąpi korekta i jak mocna ona będzie.
Podobnie myśli wielu analityków. EWM Interactive zwraca uwagę, że to, co się dzieje z bitcoinem ma wszelkie cechy poprzednich baniek spekulacyjnych. - Kupowanie bitcoinów w tej chwili jest jak kupowanie tulipanów w XVII wieku czy gorących akcji spółek technologicznych w 2000 roku. Jest motywowane wyłącznie chciwością, nie ma nic wspólnego z racjonalnym myśleniem lub wykalkulowanym ryzykiem - piszą analitycy EWM Interactive.
***