PKP Intercity zgłosiło potrzebę dzierżawy 50 wagonów pasażerskich. Polskiemu przewoźnikowi dostarczą je Ceské Dráh.
– Z wagonami w PKP Intercity jest krucho. Przewoźnik generalnie ma mało wagonów, które są akurat sprawne i mają wszystkie wymagane przeglądy. Do tego dochodzą remonty i objazdy – komentuje dla Money.pl prezes Fundacji ProKolej Jakub Majewski.
Wakacje są dla polskiego przewoźnika najbardziej aktywnym okresem. Już w zeszłym roku musiał wypożyczyć od Kolei Czeskich 40 wagonów, a dwa lat temu – 30 wagonów. Widzimy więc, że zapotrzebowanie systematycznie wzrasta.
Oferta Czechów była jedyną złożoną w przetargu. PKP Intercity nie wymagało klimatyzacji ani prędkości większej niż 120 km/h, więc najpewniej na wakacje pojedziemy ekonomicznymi wagonami z ośmiomiejscowymi przedziałami.
Odpowiednia liczba wagonów jest szczególnie ważna dla państwowego przewoźnika, który – zgodnie z ustawą – nie ma prawa odmówić sprzedaży biletu. Można co najwyżej uprzedzić pasażera, że bilet nie gwarantuje miejsca siedzącego.
Pod koniec 2016 r. spółka posiadała 2315 wagonów. W kwietniu tego roku 251 z nich wyłączono z ruchu i przeznaczono do kasacji. W ciągu 2016 r. spółka przewiozła 38,5 mln pasażerów, czyli o 24 proc. więcej niż przed rokiem. Przewoźnikowi udało się też po raz pierwszy od dziewięciu lat zanotować dodatni wynik finansowy.