- To był przede wszystkim kryzys polityczny, nie ekonomiczny – uważa analityk Goldman Sachs. - Niemniej uważamy, że spadek ryzyk politycznych będzie pozytywny dla polskich aktywów.
W opinii Daly’ego, weta prezydenta Andrzeja Dudy wobec ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa (których prawdopodobnie Sejm nie będzie w stanie odrzucić) poskutkują ograniczeniem protestów społecznych oraz impasu pomiędzy polskich rządem a Unią Europejską.
Prezydent Duda podkreśla, że wspiera reformy systemu sądownictwa w Polsce. - Jednak w sytuacji, gdy zerwał z polityką PiS w tak publiczny sposób, sądzimy, że jest mało prawdopodobne, aby podpisał nowe ustawy bez znaczących zmian - komentuje Daly.
Goldman Sachs przypomina, że Komisja Europejska zagroziła już Polsce zastosowaniem art. 7 traktatu o UE (Stwierdzenie przez Radę ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo Członkowskie wartości Unii), co miałoby znaczące konsekwencje ekonomiczne. Zwraca przy tym jednak uwagę, że wśród krajów członkowskim nie ma wymaganej jednomyślności – premier Węgier Victor Orban wyraził solidarność z polskim rządem stwierdzając, że Unia prowadzi „kampanię inkwizycyjną”.
Do rozwoju sytuacji w Polsce - czyli m.in. poniedziałkowych wet - Komisja Europejska odniosła się też dziś. Jej wiceprzewodniczący Frans Timmermans poinformował, że KE w trzeciej już rekomendacji wysłanej do polskiego rządu, wyraża swoje zaniepokojenie w związku z systemowym zagrożeniem dla rządów prawa.
Według Goldman Sachs, na fiasko ustaw o SN i KRS miały wpływ bardziej protesty społeczne niż obiekcje czy groźby Unii. A to oznacza, że z czasem mogą pojawić się kolejne tarcia na linii Polska-UE. - Z drugiej strony, biorąc pod uwagę poparcie Polaków dla obecności w Unii, jest w naszej opinii niemożliwe, aby rząd PiS poszedł tak daleko, aby zaryzykować członkostwo kraju w UE – uważa ekonomista banku.
. źródło: EU Barometer, Goldman Sachs Global Investment Research
***
