Ministerstwo Finansów ostrzega - za "puste" faktury grożą kary wielu lat więzienia. Także dla nabywcy

Do 8., a nawet 25. lat więzienia i grzywny finansowe - za wystawianie i wykorzystywanie w działalności tzw. "pustych" faktur grożą surowe kary.

Ministerstwo Finansów, a dokładnie jego nowa jednostka, czyli Krajowa Administracja Skarbowa, ostrzega przed procederem rozprowadzania i wykorzystywania "pustych" faktur. Resort próbuje zwalczać zarabiające w ten sposób zorganizowane grupy przestępcze, ale przypomina jednocześnie, że wysokie kary mogą dotknąć także nabywców takich faktur.

- Zwracamy uwagę, że w wielu przypadkach identyfikacja nabywców "pustych" faktur jest nawet łatwiejsza od ustalenia ich sprzedawców, często będących członkami dobrze zorganizowanych grup przestępczych – pisze MF w komunikacie.

Tak zwana "pusta" faktura, to faktura, która przedstawia nierzeczywisty obrót, czyli taka, która dokumentuje obrót towarami lub usługami, którego tak naprawdę nigdy nie było. Takie fałszywe faktury wykorzystywane są do obniżenia zobowiązań podatkowych lub wyłudzania zwrotów VAT.

Zmniejszenie powstającej w wyniku nielegalnej działalności luki w VAT to jeden z głównych celów Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), organu, który działa od marca tego roku, łącząc administrację podatkową, kontrolę skarbową oraz Służbę Celną.

Razem z KAS, od marca także weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego, która zakłada wysokie kary więzienia:

  •  Za podrobienie lub przerobienie faktury oraz jej używanie jako autentycznej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
  •  Za wystawienie i używanie faktury lub faktur, zawierających kwotę należności przekraczającą ogółem 200 tys. zł, które potwierdzają nieprawdziwe informacje dotyczące wysokości podatku albo jego zwrotu, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Ważne, że kary te dotyczą nie tylko osób wystawiających takie faktury, ale także tych, które z nich korzystają. A to nie wszystko.

  •  Ministerstwo Finansów przypomina też, że jeśli ktoś popełnia wyżej wymienione przestępstwa i kwota należności na fakturach przekracza 5 mln zł albo uczynił sobie z takiego procederu stałe źródło dochodu, może trafić do więzienia na nie mniej niż 3 lata. A jeśli kwota przekroczy 10 mln zł, grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat lub nawet 25 lat więzienia. Za takie przestępstwo grozi też dodatkowa kara w postaci do 6 mln zł grzywny.
  • To Kodeks karny, ale za wystawianie i wykorzystywanie "pustych" faktur można odpowiedzieć też na podstawie Kodeksu karnego skarbowego. I tutaj trzeba liczyć się z karą roku więzienia, do 19.198.080 zł grzywny albo obu tych kar jednocześnie.

- Poza sankcjami karnymi i karno-skarbowymi, osoby zaangażowane w proceder obrotu pustymi fakturami muszą również liczyć się z negatywnymi konsekwencjami podatkowymi, tj. m.in. brakiem możliwości odliczenia podatku VAT na podstawie "pustej" faktury oraz obowiązkiem zapłaty stawki sankcyjnej VAT w wysokości 100% zawyżenia podatku naliczonego - dodaje Ministerstwo Finansów.

Zobacz też: Ziobro ostro bierze się za oszustów VAT. Bezwzględne wytyczne

Resort Mateusza Morawieckiego pracuje już nad kolejnymi rozwiązaniami, które w założeniu mają zmniejszać skalę oszustw podatkowych. W przygotowaniu jest ustawa, która uruchomić specjalny wydział. Jego pracownicy będą sprawdzać transakcje elektroniczne przedsiębiorstw pod kątem wyłudzeń podatkowych. Ta nowa jednostka miałaby pracować 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Czytaj więcej na ten temat: Skarbówka będzie ścigać całą dobę, cały tydzień. Specjalny wydział do tropienia oszustw podatkowych

Jak podało ministerstwo na początku sierpnia, w pierwszej połowie tego roku dochody budżetu państwa z tytułu podatku VAT wzrosły o 28,1 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku (około 17,6 mld zł). Ten wzrost to efekt z jednej strony zwiększenia wpływów z VAT, a z drugiej spadku wartości zwrotów tego podatku.

Więcej na o tym, jak i dlaczego rosną wpływy z VAT piszemy tutaj: Ministerstwo Finansów wykłada kawę na ławę. Zwroty VAT dla firm są mniejsze, bo firmy chcą mniej pieniędzy 

+++

Voelkel: W nowoczesnych firmach nie potrzebujemy ludzi, którzy nastawieni są na indywidualny cel [NEXT TIME]

Więcej o: