Dzisiejsza cena Bitcoina przekroczyła barierę 5 tys. dol, tym samym odnotowując kolejny rekord. W tym momencie kryptowaluta jest wyceniana na 5153 dol i odnotowała niemal 7 proc. wzrost w jeden dzień, który podniósł jej wycenę o ponad 330 dol.
Najbardziej zaskakujące jest to, że Bitcoin zyskał na wartości niemal 1000 dol. w zaledwie dwa miesiące. Dopiero co cyfrowa waluta świętowała przekroczenie progu 4 tys. dolarów 13 sierpnia br.
bitcoin rekord investing.com
Choć może się wydawać, że Bitcoin nieustannie rośnie, to warto pamiętać o tym, że ta kryptowaluta odznacza się dużą niestabilnością i ogromnymi wahaniami kursu. Nie dalej jak miesiąc temu Bitcoin zanotował ogromny spadek. Z 12 na 13 września wycena kryptowaluty spadła o niemal 1000 dolarów, z poziomu ok. 4,2 tys. dol do 3,2 tys. dol. Od tamtego jednak czasu Bitcoin niemal nieustannie rośnie.
Rosnący kurs kryptowaluty staje się pretekstem do zastanowienia się, co zrobić z Bitcoinem. Ponieważ nie podlega on żadnym państwowym systemom monetarnym, a oparty jest na blockchainie (rejestrach rozproszonych), staje się coraz większą solą w oku państw i instytucji finansowych. Brak jakiekolwiek kontroli powoduje, że niektóre kraje starają się walczyć z kryptowalutą.
Jednym z państw, które wypowiedziały wojnę cyfrowej walucie są Chiny. Państwo Środka wprowadziło zakaz handlu giełdom kryptowaluty na swoim terytorium oraz rozważa wprowadzenie ograniczeń i zakazów w handlu bezpośrednim. Podobne środki zamierza podjąć Rosja. Tamtejszy bank centralny postuluje zamykanie stron handlujących kryptowalutą.
Z drugiej strony są państwa, które przyjmują postawę neutralną lub afirmacyjną wobec kryptowalut, jak chociażby Japonia, która zdecydowała się na oficjalne uznanie Bitcoina jako legalnego środka płatniczego.
Tymczasem Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego przypominają o ryzyku inwestowania w kryptowaluty. Instytucje te zaznaczają, że wirtualne waluty nie są prawnym środkiem płatniczym, a korzystanie z nich niesie duże ryzyko.
Z jednej strony środki utrzymywane w kryptowalutach nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Z drugiej strony mogą zostać skradzione, np. w wyniku ataku hakerskiego. Tak było w przypadku jednej z największych giełd kryptowalut, BitFinex, która była okradana od 2012 roku. Przestępcy wykradli z niej blisko 70 mln. dol.