Kopalnie węgla kamiennego wydobyły w tym roku, między styczniem a wrześniem, łącznie 48,9 miliona ton węgla, z czego większość, bo 39,4 mln ton przypadło na węgiel energetyczny, a reszta to węgiel koksujący. W pierwszych 9 miesiącach zeszłego roku kopalnie wydobyły ponad 52 mln ton węgla - podaje Ministerstwo Energii, cytując w komunikacie dane ARP.
W tym samym okresie kopalnie sprzedały 49,3 miliona ton węgla, wydobycie było więc mniejsze niż sprzedaż. Różnicę kopalnie uzupełniły ze zgromadzonych zapasów. Tradycyjnie najwięcej węgla kupiły elektrownie – 23,3 mln ton. Wzrosła sprzedaż rodzajów węgla (tzw. sortymentów) kupowanych przez odbiorców indywidualnych. To, według Agencji Rozwoju Przemysłu, jest pozytywnym zjawiskiem.
Nie zmienia to jednak faktu, że sprzedaż węgla ogólnie maleje, podobnie jak wydobycie. Sprzedaż zmalała o 4,8 mln ton, przy wydobyciu mniejszym o 3 mln i przy jednoczesnym wzroście importu węgla z Rosji i innych krajów o około 2 mln ton.
Malejące wydobycie nie przeszkadza w osiąganiu przez górnictwo lepszych wyników finansowych. Ogółem przychody ze sprzedaży węgla wyniosły 15,2 mld złotych (z czego ponad jedna trzecia to wpływy ze sprzedaży węgla koksującego), czyli o 22 procent więcej niż rok wcześniej. Przełożyło się to na zyski – wynik finansowy netto górnictwa po 9 miesiącach to 1,6 mld złotych na plusie.
- Najbardziej cieszy stabilna pozycja największego krajowego producenta Polskiej Grupy Górniczej. W połowie roku zysk PGG był na granicy zera, a po kolejnych trzech miesiącach to już dziesiątki milionów dodatniego wyniku - powiedział wiceminister Grzegorz Tobiszowski.
Na dobry wynik finansowy złożyło się kilka czynników. Według ARP, to efekt restrukturyzacji skutkującej obniżką kosztów wydobycia i wzrostem wydajności oraz wzrostu cen węgla. Za tonę węgla energetycznego odbiorca płacił średnio 235,57 zł (wzrost o 22,47 zł), a za tonę węgla koksującego 633,91 zł (wzrost o 200 procent). Większość zysku pochodzi więc ze sprzedaży drożejącego gwałtownie węgla koksującego.
W 2016 roku po 9 miesiącach górnictwo miało 1,3 mld złotych strat na sprzedaży węgla. Cały rok 2016 branża zamknęła z „zaledwie” 427 mln złotych na minusie. Wygląda na to, że w tym roku ten sektor gospodarki przyniesie zyski. Ciekawe, czy przełoży się to na barbórkowe nagrody dla górników. W całym górnictwie, na koniec września, pracowały 82284 osoby z czego 63279 pod ziemią.
+++