Rząd walczy o to, byśmy nie płacili gotówką. Zapłacimy bezgotówkowo wszędzie tam, gdzie jest kasa fiskalna?

Podczas gdy wicepremier płaci za promocyjne zakupy gotówką, jego rząd pracuje nad przymusem przyjmowania płatności bezgotówkowych.

W Ministerstwie Rozwoju rozpoczęto prace nad projektem ustawy, w której pojawi się obowiązek przyjmowania płatności elektronicznych. Resort chce w ten sposób promować obrót bezgotówkowy w Polsce, który jego zdaniem rośnie zbyt wolno, a wąskim gardłem jest liczba terminali akceptujących płatności kartą lub innymi formami płatności bezgotówkowych.

W projekcie ustawy ma znaleźć się zapis zmuszający wszystkie instytucje administracji publicznej przyjmujące podatki i opłaty do akceptowania płatności bezgotówkowych. De facto terminalizacja urzędów (urzędów wojewódzkich, marszałkowskich, urzędów miast, gmin i starostw powiatowych) trwa, do końca 2018 r. płatności kartą powinny przyjmować już wszystkie.

Zdaniem resortu Rozwoju petenci urzędów powinni mieć możliwość regulowania podatków, opłat, niepodatkowych należności budżetowych czy opłat skarbowych bezgotówkowo. Podobnie, jak należności w postępowaniu egzekucyjnym. To faktycznie mogłoby ułatwić życie wielu drobnym przedsiębiorcom, nawet jeżeli już teraz większość takich opłat mogą regulować przelewem. Podobnie ułatwi to życie pozostałym petentom. Płatność kartą (oraz każda inna forma płatności bezgotówkowej) jest, po prostu, wygodna.

Dla konsumentów dobrą wiadomością jest też fakt, że resort rozwoju chce zrównać fakt posiadania przez przedsiębiorców kasy fiskalnej z obowiązkiem akceptacji pieniądza elektronicznego. Oznacza to, że każdy, kto z racji osiąganych przychodów kasę fiskalną posiadać musi, będzie również musiał przyjmować płatności bezgotówkowe. Przy tym nie oznacza to tylko kart płatniczych – za takie formy płatności uznawane są również płatności aplikacjami w telefonach, przelewem elektronicznym czy Blikiem. Zdaniem ministerstwa to realizacja oczekiwań społecznych, bo ludzie po prostu chcą płacić bezgotówkowo. Nawet jeżeli minister Morawiecki płaci gotówką.

Wdrożenie takiej ustawy oznaczałoby, na przykład, koniec problemów z płatnościami kartą w taksówkach. Choć wszystkie muszą posiadać kasy fiskalne, to jednak nie w każdej zapłacimy kartą (nie mówiąc o uzyskaniu paragonu).

Z danych NBP wynika, że w II kwartale 2017 roku w Polsce działało 585 tysięcy terminali POS akceptujących płatności kartami. Ministerstwo Rozwoju zapewnia, że wdrożenie obowiązku akceptowania przynajmniej jednej formy płatności bezgotówkowej będzie dostosowane do możliwości wyposażania punktów sprzedaży w terminale POS.

***

Jacek Gadzinowski: Nie trzeba pracować 10 godzin dziennie, żeby osiągnąć sukces [NEXT TIME]

Więcej o: