O inwestycji poinformowała w oficjalnym komunikacie Lufthansa Technik. W ramach umowy powstanie spółka joint venture pod nazwą EME Aero (Engine Maintenance Europe). Obie firmy założenia takiej współpracy ustaliły w lutym, a 4 grudnia oficjalnie podpisały kontrakt. Każdy z partnerów będzie miał 50-proc. udziałów w nowo powstałej spółce. Do 2020 roku zainwestują w ten projekt łącznie około 150 mln euro. Wtedy też zakład ma być gotowy do rozpoczęcia działalności.
EME Aero będzie zajmować się konserwacją, przeglądami i naprawą lotniczych silników turbowentylowych PW1000G, wytwarzanych przez amerykańską firmę Pratt&Witney. To silniki wykorzystywane m.in. w samolotach Airbus A320neo, którymi lata Lufthansa (pierwszy raz komercyjnie zastosowano ten silnik w 2016 r., w maszynie tej linii lotniczej). Stosowane są też w samolotach serii Bombardier CS.
Na miejsce działalności EME Aero wybrano Polskę, ale nie ma informacji na temat dokładnej lokalizacji. Obie firmy działają już w naszym kraju. Jak czytamy, MTU ma "bardzo pozytywne doświadczenia" z Polski. MTU Aero Engines Polska działa w tzw. Dolinie Lotniczej w Rzeszowie od 2009 roku, zatrudnia ponad 700 osób. Produkowane są tam m.in. łopatki do turbin silników samolotowych oraz montowane turbiny niskiego ciśnienia do silników serii PW1000G.
Lufthansa Technik także prowadzi już jeden projekt joint venture w Polsce. Razem z GE Aviation buduje w Środzie Śląskiej centrum serwisowania silników lotniczych (XEOS) - uruchomienie planowane jest na początek 2019 roku. Będą tam naprawiane najnowsze modele silników GE dla Lufthansy i innych linii, pracę ma znaleźć 600 osób.
+++