W chwili debiutu giełdowego Rovio Entertainment, który odbył się pod koniec września 2017 roku, akcje w ramach oferty publicznej (IPO) były sprzedawane po 11,5 euro - dziś jest to ok. 5 euro. Ze spółką w samej Finlandii wiązano spore nadzieje. Wielu inwestorów liczyło na powtórkę sukcesu Nokii.
Niestety już w listopadzie okazało się, że sytuacja producenta słynnej gry mobilnej Angry Birds jest gorsza, niż pierwotnie zakładano. Akcje firmy po mało optymistycznym raporcie za trzeci kwartał 2017 roku przeceniono o 20 proc. Wycena fińskiego producenta na poziomie 1,1 mld dol. w momencie IPO, obecnie zatrzymała się na mniej więcej 500 mln dol.
Niestety nic nie zapowiada poprawy, a Rovio Entertainment zmuszone jest przyznać, że kondycja firmy w najbliższym czasie nie ulegnie poprawie. Władze spółki szacują przychody na 2018 rok na poziomie między 319, a 369 mln dol. Dla porównania w 2017 roku producent Angry Birds zanotował 365 mln dol. przychodu. Oprócz potencjalnych spadków przychodu, zyski również mogą okazać się niższe.
Notowania Rovio Entertainment fot. Investing.com
Ostatnim mocnym strzałem dla firmy okazało się wejście do kin filmu bazującego na słynnej grze mobilnej, który w 2016 roku przyniósł 350 mln dolarów z samej sprzedaży biletów na całym świecie. Nic zatem dziwnego, że Rovio w obecnej sytuacji będzie się chciało ratować sequelem, którego premierę wstępnie zaplanowano na 2019 rok. A jest o co walczyć. Mobilna gra Angry Birds ma już w sumie ponad 3,7 mld pobrań.
Czytaj też: To dopiero sukces. Brutalne zwolnienia, kiepskie recenzje, a polska firma sprzedaje milion sztuk nowej gry
To nie jest jedyny przykład producenta, który na własnej skórze odczuwa coraz mocniejszą konkurencję i klątwę związaną z hitem, którego sukces trudno jest przeskoczyć i utrzymać.
Dla przykładu rozczarowanie inwestorów wzbudza również Zynga, firma stojąca za FarmVille oraz Words with Friends, której akcje od IPO w 2011 roku spadły z poziomu 10 dol. do zaledwie 3,62 dol. Z kolei King Digital Entertainment, producent Candy Crush Saga, został w ostatnim czasie przejęty przez Activision, który za jedną akcję zapłacił 20 proc. poniżej ceny IPO w 2014 roku (18 dol.).