Sieci sklepów konkurują ze sobą nie tylko ceną, obsługą czy jakością. Choć te czynniki są podstawowe, to jednak różnice między poszczególnymi detalistami są na tyle nieduże, że trzeba szukać innych sposobów na wyróżnienie się. Ma to szczególne znacznie w odniesieniu do świadomych konsumentów, którzy zazwyczaj łączą świadomość społeczną i ekologiczną z zasobniejszym niż przeciętny portfelem.
Troska o środowisko jest w interesie wszystkich, z czego handlowcy zdają sobie coraz lepiej sprawę. To dlatego wśród produktów na sklepowych półkach można znaleźć coraz więcej produktów „bio”, ekologicznych czy poświadczonych certyfikatami odnoszącymi się do zrównoważonego rozwoju. To dlatego też sieci deklarują zmniejszanie ilości pestycydów w warzywach, antybiotyków w mięsie czy przechodzą na jajka z hodowli bardziej przyjaznych kurom i środowisku.
Lidl zmienia opakowania
Bardzo istotne dla środowiska są też opakowania. To problem zarówno globalny, jak i polski. Lidl Polska pochwalił się 22 marca podjęciem dwóch nowych zobowiązań odnoszących się właśnie do problemu odpadów. Sieć do 2025 roku chce ograniczyć zużycie plastiku o 20 procent w odniesieniu do opakowań jednostkowych jak i zbiorczych marek własnej sieci. Do tego czasu Lidl chce też, by wszystkie plastikowe opakowania marek własnych sieci były możliwe do recyklingu.
Sieć stwierdza, że zobowiązania te są „ważne w kontekście krajowej i unijnej polityki w zakresie plastiku”. Zauważa też, że to krok w kierunku kształtowania zrównoważonej gospodarki.
- Dla Lidl Polska jest to krok przełomowy, ponieważ jak dotąd kierunkiem w zakresie opakowań marek, była przede wszystkim ich funkcjonalność dla klienta oraz design - przyznaje szczerze Piotr Rogowski, członek zarządu Lidl Polska.
Wszystkim którzy chcieliby w tym momencie wypomnieć Lidlowi bio warzywa w plastikowych opakowaniach. - Pracujemy także z dostawcami naszych bio warzyw i owoców, aby zapewnić opakowania biodegradowalne - deklaruje Piotr Rogowski.
Nie tylko opakowania, nie tylko Lidl
Niemiecka sieć deklarowała już w Polsce (i na świecie) rezygnację z jaj z chowu klatkowego (do 2025) czy ograniczanie zawartości soli i cukru w produktach marek własnych. Podobne deklaracje składają konkurenci – z jajek z chowu klatkowego rezygnuje też np. Biedronka, Kaufland, Aldi, Netto, Carrefour, Piotr i Paweł czy Auchan. Cukier w napojach ograniczyło Tesco, które przy okazji chwaliło się, że ta operacja przyniesie zmniejszenie spożycia cukru w Europie Środkowej o 4100 ton.
Rozbudowaną politykę ekologiczno-społeczną ma niemiecka sieć Aldi, która w Polsce specjalnie nie chwali się tym, że ogranicza swój wpływ na środowisko budując na całym świecie sklepy wyposażane w instalacje fotowoltaiczne (czyli zasilane słońcem). W 2016 Aldi wyprodukowało na własne potrzeby 16 000 MWh energii (czyli tyle ile zużywa 4 tysiące gospodarstw domowych). Walkę z odpadami Aldi prowadzi oferując swoim klientom torby wielokrotnego użytku, ale przynajmniej w Polsce nie składa deklaracji takich, jak Lidl.
Przyglądając się uważnie można jednak zauważyć, że szeroko pojęte działania proekologiczne podejmują praktycznie wszystkie sieci obecne w Polsce. Czy jest to walka z marnowaniem żywności (np. Netto) czy też budowanie ekologicznych sklepów (Biedronka) czy też dbanie o etyczne i ekologiczne pochodzenie surowców takich jak kakao czy olej palmowy (Aldi), to zawsze celem jest tu zarówno dbałość o zrównoważony rozwój, jak i wyróżnienie się wśród konkurencji.
***
