„Hej Siri” – to zdanie, które, według styczniowego raportu przygotowanego przez Voicebot, wypowiadane jest co najmniej trzy do pięciu razy dziennie przez 21% właścicieli smartphone’a firmy Apple. Oczywiście nie tylko technologiczny gigant z Doliny Krzemowej wprowadził możliwość korzystania z tzw. „asystentek głosowych” czyli systemów operacyjnych rozpoznających głos. Użytkownicy dobrze znanego systemu Windows mają pod ręką Cortanę. Najbardziej popularna wyszukiwarka na świecie ma swojego Asystenta Google. Zaś ci, którzy chcą zamienić swój dom w „smart house” i zarządzać w nim wszystkimi elektronicznymi udogodnieniami, pokochają Alexę, która jest niezbędnym elementem inteligentnych speakerów Echo, produkowanych przez firmę Amazon.
Zapewne większość z nas żywi przekonanie, że to rozwiązanie dostępne jest dopiero od niedawna, w rzeczywistości jednak pierwsze narzędzie, które było w stanie rozpoznać ludzki głos pojawiło się już w latach 60. dzięki firmie IBM. „Shoebox”, bo właśnie tak nazywał się rewolucyjny komputer, potrafił rozpoznać aż 16 słów! 50 lat później pojawiła się pierwsza wersja Siri, która zyskała ogromną popularność i uznanie wśród właścicieli iPhone’ów. Codzienna komunikacja, organizowanie czasu, tworzenie planu dnia, sprawdzanie prognozy pogody czy zarządzanie swoim biznesem – wszystko stało się prostsze dzięki wykorzystaniu potencjału systemu operacyjnego.
Należy jednak mieć na uwadze fakt, iż zarówno Siri, Alexa czy Cortana nie są, w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, zwykłym systemem operacyjnym czy po prostu oprogramowaniem. To sztuczna inteligencja, która jest w stanie rozpoznać nawet nieprecyzyjne komunikaty, wręcz „skróty myślowe” i udzielić odpowiedzi zgodnie z oczekiwaniami. I choć niekiedy ich pomoc nie jest w pełni satysfakcjonująca, to fakt, iż „coś”, co nie jest realną osobą, a zbiorem zer i jedynek jest w stanie zrozumieć nasze polecenie, jest niesamowitym osiągnięciem współczesnej technologii.
Paweł Rydz IAB Polska
Twórcy sztucznej inteligencji zaprogramowali ją tak, aby poznała od A do Z nasze preferencje, upodobania, a także nawyki i potrzeby zakupowe. Ma to swoją pozytywną, ale i negatywną stronę. Przede wszystkim to niesamowite udogodnienie. Wyobraźmy sobie, że chcemy wyposażyć nową kuchnię i w tym celu poszukujemy w sieci nowego opiekacza. Chwilę później, automatycznie dostajemy sugestie co do kolejnych sprzętów niezbędnych w przestrzeni kuchennej, dopasowanych do wybranego przez nas opiekacza. Z drugiej strony już słychać w tle głosy przeciwników, którzy jako argument podadzą „pogwałcenie prywatności i sprzedawanie danych”. Można z nimi polemizować, stojąc na straży poglądu, iż są to pewne kompromisy, na jakie musimy iść w erze cyfrowego rozwoju, a także wygody oraz oszczędności czasu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że kwestia lepszego zabezpieczania tajnych informacji coraz częściej pojawia się w debacie publicznej. „Sprzedaż swojej cyfrowej duszy” jest na pewno jednym z argumentów, który nie pozwala wielu użytkownikom przekonać się do sztucznej inteligencji. Pojawia się wizja, rodem z amerykańskich produkcji – świat opanowany przez roboty, które przewyższą człowieka inteligencją i ostatecznie go unicestwią. Może nie jest to wizja, która zrealizuje się w 100%, ale z pewnością obraz bardzo zbliżony do tego, co może nas finalnie czekać. Tego, że komputer wygra z człowiekiem w szachy także nikt się przecież nie spodziewał…
Wracając jednak do pozytywnych aspektów korzystania ze sztucznej inteligencji – pomyślmy ile czynności, które codziennie wykonujemy, mogłyby zostać zautomatyzowane i pozwoliłyby nam na zaoszczędzenie cennego czasu. W każdym gospodarstwie domowym regularnie uzupełnia się zapasy jedzenia czy środków czystości. Może by więc skrócić proces zakupowy, ominąć stanie w korkach czy w kolejkach i pozwolić naszej lodówce lub pralce na zamawianie zakupów do domu, bez konieczności opuszczania domowego zacisza i oszczędzając przy tym czas i energię? Tak właśnie planuje się wykorzystać sztuczną inteligencję w urządzeniach XXI wieku. Mają być programowane w taki sposób, aby uprzedzały życzenia człowieka. Wyobraźmy sobie, że świeże warzywa i mięso są już na jutro zamówione, a ulubiony płyn do płukania tkanin, który już jest na wykończeniu, lada moment pojawi się u naszych drzwi. Ile osób przywitałoby z radością taką odmianę?
Warto na koniec zadać sobie pytanie o to czy rzeczywiście dzisiejsze społeczeństwo korzysta ze sztucznej inteligencji i systemów operacyjnych? A może na razie temat niszowy, który dotyczy tylko wąskiej grupy ludzi? Kategoria „zakupów poprzez głos” najprężniej rozwija się w Stanach Zjednoczonych i stamtąd pochodzą aktualne dane, które mogą przybliżyć nas do poznania odpowiedzi. Według statystyk zebranych przez Forrester Research, w 2017 roku ponad 15 milionów gospodarstw domowych było zaopatrzonych w sprzęt pozwalający kupować poprzez głos (najczęściej są to urządzenia produkowane przez firmę Amazon, m.in. wcześniej wspomniane Echo). Prognozy na koniec 2018 roku to już 26 milionów gospodarstw, a na koniec 2022 roku - ponad 66 milionów.
Więcej na temat sztucznej inteligencji i rewolucji w e-commerce opowiedzą eksperci branży podczas FORUM IAB. Przed nami dwunasta edycja najbardziej inspirującej konferencji marketingowej w kraju, organizowanej przez IAB Polska. Już 6-7 czerwca 2018 w warszawskich Złotych Tarasach czeka nas kilkadziesiąt unikalnych wystąpień pod tematem przewodnim Powrót do przyszłości: nowy marketing, człowiek, technologia.
IAB Polska IAB Polska