Komisja Europejska podnosi prognozy dla Polski. Ale obniża dla całej Unii

Rafał Hirsch
Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej polskie PKB urośnie w tym roku o 4,6 procent. Poprzednia prognoza mówiła o wzroście o 4,2 procent. Prognoza dla strefy euro została natomiast obniżona.

Zdaniem Komisji Europejskiej Polska będzie w tym roku trzecią najszybciej rosnącą gospodarką w Unii, zaraz po Irlandii i Malcie

Zdaniem minister finansów Teresy Czerwińskiej lepsza prognoza to efekt dobrych danych za pierwszy kwartał, kiedy udało nam się utrzymać tempo wzrostu powyżej 5 procent dzięki poprawie inwestycji i silnej konsumpcji

Co ciekawe, sama Komisja w swojej notatce na temat polskiej gospodarki wskazuje raczej na utrzymującą się słabość inwestycji, a ważnego źródła wzrostu dopatruje się w silnym zwiększeniu zapasów.

W poprzedniej prognozie KE prognozowała wzrost w Polsce na poziomie 4,2 procent. Nie zmieniła się za to prognoza na rok 2019, kiedy zdaniem Brukseli nasza gospodarka ma rosnąć już wolniej - o 3,7 procent. W przyszłym roku za to ma wzrosnąć inflacja. Średnio w ciągu całego roku ma wynosić 2,6 procent ( w tym roku tylko 1,3 procent). Właśnie wyższa inflacja ma być zdaniem Komisji jednym z głównych powodów wolniejszego tempa wzrostu gospodarczego w przyszłym roku. 

Prognoza dla strefy euro została obniżona z 2,3 procent do 2,1 procent. Zdaniem przedstawiających prognozy komisarzy Dombrowskisa i Moscoviciego za gorszymi perspektywami gospodarczymi stoją przede wszystkim niepewność w firmach związana z wojną handlową z USA, a także ostatni wzrost cen ropy naftowej. Istnieje ryzyko, że dalsza eskalacja wojny handlowej może spowodować, że faktyczne tempo wzrostu gospodarki będzie niższe od prognoz. 

PKB Niemiec ma zdaniem KE rosnąć w tym i w przyszłym roku o 1,9 procent. Jeszcze w maju Komisja zakładała, że niemiecka gospodarka będzie rosnąć o 2,3 i o 2,1 procent w tym i w przyszłym roku. 

Prognoza dla Francji została obniżona z 2 do 1,7 procent. Dla Włoch z 1,5 do 1,3 procent. Dokładnie taką samą rewizję prognoz zastosowano dla Wielkiej Brytanii. 

Warto jednak pamiętać o tym, żeby do prognoz z Brukseli nie przywiązywać się zbyt mocno. Dość często się one nie sprawdzają, a przede wszystkim są często zmieniane. Kolejne już za trzy miesiące. 

Dominika Nowak: Czasem tylko dzięki szalonej odwadze, można zacząć działać [NEXT TIME]

Więcej o: