Opóźnienia pociągów, które są bolączką pasażerów polskich kolei, to prawdziwy problem nie tylko u nas. Jednak, jak poinformował "Dziennik Gazeta Prawna", to polska europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO) zgłosiła propozycję poprawki zwiększającej uprawnienia pasażerów w razie dużych opóźnień.
Zgodnie z propozycją, w przypadku opóźnienia powyżej 120 minut przewoźnik musiałby zwrócić pełną cenę biletu pasażerowi. W przypadku opóźnienia między 90 a 120 minut pasażerowi należałoby się trzy czwarte ceny biletu, a opóźnienie od 60 do 90 minut dawałoby zwrot połowy ceny przejazdu. Mowa tu oczywiście o opóźnieniu w punkcie docelowym trasy, a nie na jej starcie. Zwiększenie uprawnień pasażerów miałoby na celu promowanie transportu kolejowego oraz zmotywowanie przewoźników (w tym przede wszystkim polskich) do walki z opóźnieniami.
Konieczność wypłaty odszkodowań byłaby oczywiście kłopotliwa dla przewoźników. Europoseł Bogusław Liberadzki, cytowany przez "DGP" zauważył, że wprowadzenie nowego prawa mogłoby kosztować nasze firmy nawet 200 mln złotych rocznie. Co gorsza, koszty te mogłyby one chcieć sobie odbić w cenach biletów.
Póki co jednak, polscy przewoźnicy nie komentują propozycji.
- Co do zasady dostosowujemy się do uchwalonych przepisów – powiedział Next.gazeta.pl Dominik Lebda, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.
Dodał on również, że na razie nie wpłynęły do jego firmy żadne prośby o opinię (w ramach konsultacji nowych przepisów) i zaznaczył, że jak tylko się pojawią, to przewoźnik wykona odpowiednie analizy i prześle je wraz z opinią do odpowiedniej instytucji.
- Nie komentujemy projektów legislacyjnych dopóki nie zostaną one przyjęte – powiedziała z kolei rzeczniczka PKP Intercity Agnieszka Serbeńska.
Czytaj więcej: PKP PLK: 26 nowych przystanków na kolejowej mapie Polski
Jak informuje Urząd Transportu Kolejowego obecnie minimalna kwota rekompensaty przy opóźnieniach wynosi:
- 25 proc. ceny biletu jednorazowego w przypadku opóźnienia wynoszącego od 60 do 119 minut,
- 50 proc. ceny biletu jednorazowego w przypadku opóźnienia wynoszącego 120 minut lub więcej.
Minimalny próg kwoty odszkodowania to równowartość 4 euro, a regulacja ta dotyczy w Polsce tylko opóźnień krajowych pociągów dalekobieżnych oraz międzynarodowych przejazdów w obrębie Unii.
Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ