Poczta Polska mówi: STOP. Koniec z nadawaniem telegramów. Przegrały z internetem

Daniel Maikowski
To koniec pewnej ery. Od 1 października nie wyślemy już telegramu. Poczta Polska postanowiła zrezygnować z jednej z najstarszych usług telekomunikacyjnych na świecie, której popularność jest dziś marginalna.

Jeszcze w 2008 r. Polacy nadali niemal pół miliona telegramów. Niestety w kolejnych latach zainteresowanie usługą spadało. W tym roku (w okresie od stycznia do sierpnia) Poczta Polska przyjęła zaledwie 1 330 telegramów - 89 procent nadań dokonali klienci indywidualni, a 11 procent klienci biznesowi.

TelegramyTelegramy RK

Firma najwyraźniej doszła do wniosku, że świadczenie usługi, która cieszy się dziś tak marginalną popularnością, nie ma sensu. Poczta Polska poinformowała bowiem, że od 1 października usługa telegram pocztowy zostanie wycofana dla klientów indywidualnych.

Usługa będzie jednak dostępna dla klientów biznesowych, którzy współpracują z Pocztą Polską na podstawie odrębnych umów zawartych na czas określony lub nieokreślony, do czasu ich wygaśnięcia albo rozwiązania.

- czytamy w komunikacie PP.

TelegramTelegram fot. DM

19 mln telegramów

Największe triumfy w Polsce telegram święcił w latach 80. XX wieku. W 1985 roku wysłaliśmy 19 mln telegramów krajowych i milion zagranicznych. Później było znacznie gorzej. W latach 90. telegramy zaczęły przegrywać z coraz popularniejszą pocztą elektroniczną oraz z SMS-ami. Już w 2002 r. z tej usługi zrezygnowała Telekomunikacja Polska. Poczta Polska przez kolejne 16 lat wciąż miała jednak ją w swoim cenniku.

Nadanie telegramu jest dziś nie tylko znacznie bardziej czasochłonne niż np. napisanie SMS-a. Jest również znacznie droższe. Za najtańszy telegram (do 160 znaków) na Poczcie Polskiej musimy zapłacić 15,99 zł. To sporo, nawet dla fanów klimatu retro.

Sama nazwa "telegram" powstała w 1852 roku, a jej autorem był Amerykanin E.P. Smith. Pierwszy telegram między Europą i Ameryką przesłano 5 sierpnia 1858 roku.

Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ

Co łączy smartfony z chińską propagandą komunistyczną?

Więcej o: