Niewypał ministra Macierewicza? Miały być setki prywatnych strzelnic, skończyło się na dwóch

Na program "Strzelnica w powiecie" MON chciał w tym roku przeznaczyć 40 mln zł. Skończy się na zaledwie 1,5 mln zł i dwóch nowych obiektach. Wszystko przez problemy z konkursem - pisze "Rzeczpospolita".

"Strzelnica w powiecie" to jeden z tych projektów, które były oczkiem w głowie byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Tymczasem wiele wskazuje na to, że stanie się on jednym wielkim niewypałem.

Przypomnijmy, MON planowało w tym roku wydać nawet 40 mln złotych na budowę i modernizację cywilnych strzelnic w całej Polsce. Do końca roku zostały zaledwie dwa miesiące, a jak dotychczas dofinansowano zaledwie dwa obiekty kwotą 1,5 mln zł. 800 tys. zł. trafiło do Gminy Młodzieszyn, a 795 tys. zł do powiatu przysuskiego.

Powód? Problemy z konkursem. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że resort obrony rozpisał go zbyt późno. Problemem okazały się też jego zasady. Samorządy liczyły, że budowę obiektów będą mogły rozłożyć na 2-3 lata, tymczasem MON oczekiwał, że wszystkie inwestycje zostaną zakończone jeszcze w tym roku.

Co na to resort obrony? MON podtrzymuje, że program "Strzelnica w powiecie"  nadal będzie realizowany, a w 2019 r. przeznaczono na ten cel... 40 milionów złotych. 

Więcej o: