Podatek handlowy będzie odroczony na kolejny rok. Do budżetu nie trafi ponad 1,5 mld zł

Jeszcze w tym roku musi zostać znowelizowana ustawa dotycząca podatku od sprzedaży detalicznej - czyli tzw. podatku handlowego. Obecna mówi bowiem o zawieszeniu poboru daniny tylko do końca 2018 r.

Plan nowelizacji ustawy o podatku handlowym jest już w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Zmiana ma zostać wprowadzona jeszcze w tym roku, i ma zakładać dalsze zawieszenie stosowania podatku - tym razem do końca 2019 r.

Projekt ustawy przewiduje, że przepisy ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej będą miały zastosowanie do przychodów ze sprzedaży detalicznej, osiągniętych dopiero od dnia 1 stycznia 2020 r. (...) Potencjalni podatnicy podatku od sprzedaży detalicznej nie będą zobowiązani do składania deklaracji podatkowych o wysokości podatku oraz do obliczania i wpłacania podatku od sprzedaży detalicznej - do końca 2019 r.

- czytamy na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

W informacji wyjaśniono, że konieczność przedłużenia terminu zawieszenia związana jest z nierozpoznaniem skarg złożonych przez Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na decyzje KE dotyczące podatku od sprzedaży detalicznej, w których Polska wnosi o stwierdzenie nieważności decyzji KE. Od rozstrzygnięcia TSUE uzależniona będzie możliwość pobierania podatku na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 lipca 2016 r. o podatku od sprzedaży detalicznej.

Istnieje ryzyko, że skargi nie zostaną rozpoznane przez TSUE do końca obowiązującego obecnie terminu zawieszenia stosowania ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Wobec powyższego istnieje konieczność dalszego zawieszenia stosowania jej przepisów

- podsumowano w materiale.

O co chodzi w podatku handlowym?

Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej weszła w życie w połowie 2016 r. Podatek miałby obowiązywać sprzedawców z przychodami powyżej 17 mln zł miesięcznie (i być naliczany od przychodów powyżej tej kwoty). Stawki zapisane w ustawie to 0,8 proc. przychodu sieci jeśli jest on niższy niż 170 mln zł miesięcznie, i 1,4 proc. od przychodu powyżej tego progu.

We wrześniu 2016 r. Komisja Europejska wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w sprawie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej. Zdaniem Komisji, konstrukcja podatku łamie unijny zakaz pomocy publicznej. Obawy KE wzbudziły progresywne stawki oparte na wielkości przychodów, co przedsiębiorstwom o niskich przychodach da selektywną przewagę nad ich konkurentami, z naruszeniem unijnych zasad pomocy państwa.

Postępowanie zakończyło się decyzją z 30 czerwca 2017 r., w której KE potwierdziła swoje zastrzeżenia. Rząd zawiesił stosowanie tego podatku.

Ministerstwo Finansów szacowało w 2016 r., gdy przyjmowano ustawę, że w skali roku wpływy netto (czyli pomniejszone o jednoczesny ubytek dochodów budżetu z tytułu podatków dochodowych) z podatku handlowego na ponad 1,5 mld zł. Zawieszenie podatku na kolejny rok oznacza więc brak tych pieniędzy.

Więcej o: