Jarosław Gowin, wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego, zeznaje dziś przed komisją śledczą do spraw wyłudzeń VAT powołaną przez PiS. W czasach koalicji PO-PSL wicepremier kierował resortem sprawiedliwości.
Jarosław Gowin, który przed przesłuchaniem był gościem Sygnałów Dnia, mówił, że w przypadku afery VAT-owskiej jego wiedza jest bliska zeru. Podkreślił, że jako minister sprawiedliwości nie nadzorował prokuratury.
Nie miałem żadnej wiedzy operacyjnej na temat działań ani prokuratury, ani tym bardziej policji. Nadzorowałem sądownictwo, upraszczałem prawo gospodarcze i być może posłowie będą starali się dociekać, jak przebiegały prace nad uproszczeniem prawa gospodarczego.
- mówił Jarosław Gowin.
Przed komisją zeznał natomiast, że kiedy był członkiem rządu, nie słyszał o propozycjach zaostrzenia przepisów dotyczących kar za wyłudzenia.
Nie przypominam sobie, żeby z tego typu inicjatywą ktokolwiek występował.
- stwierdził.
Dodał też, że kwestia VAT nie była medialna.
Tematyka wyłudzeń podatku VAT nabrała szerszego rozgłosu publicznego w latach późniejszych. W okresie, kiedy pełniłem funkcję Ministra Sprawiedliwości, nie była to tematyka wiodąca. Nie był to temat szerszych dysput w ramach kierownictwa
- stwierdził Gowin. Przyznał jednocześnie, że niezależność prokuratury była problemem.
Brak możliwości wpływu rządu na działania prokuratury nie służyły dobrze wymiarowi sprawiedliwości i przekonaniu Polaków, że państwo bierze realną odpowiedzialność za tak ważny obszar, jak kwestie przestępczości czy bezpieczeństwa
- powiedział Gowin.
Powiedział też, że za czasów PO wprowadzono mechanizmy mające na celu załatanie dziury w VAT.
Pierwsze obiecujące próby uszczelnienia systemu podatkowego zostały zapoczątkowane w okresie, kiedy ministrem był Mateusz Szczurek, ale zrealizowane zostały dopiero, kiedy ministrami finansów zostali Paweł Szałamacha i Mateusz Morawiecki.
- stwierdził.
Drugim przesłuchiwanym świadkiem będzie dziś urzędnik z departamentu VAT w ministerstwie finansów Jacek Kaute. Wczoraj komisja przesłuchała po raz drugi byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Marcin Horała, przewodniczący komisji ds. VAT, poinformował, że do składania wyjaśnień wezwanych zostanie łącznie 26 osób. Wśród nich: Donald Tusk i Ewa Kopacz, byli premierzy, Grzegorz Schetyna i Bartłomiej Sienkiewicz, byli ministrowie spraw wewnętrznych, oraz Waldemar Pawlak i Janusz Piechociński, byli ministrowie gospodarki.
Czytaj też: Wielka zmiana w podatkach. Chodzi o VAT. Eksperci chwalą, kontrowersji też nie brakuje
Komisja śledcza ds. VAT została powołana w lipcu 2018 r. Zajmuje się oceną działań rządów PO-PSL. Zakres jej prac obejmuje okres od grudnia 2007 r. do listopada 2015. Według polityków PiS za czasów rządów koalicji PO-PSL luka w podatku VAT wyniosła ponad 250 miliardów złotych. Mateusz Szczurek - były szef resortu finansów - w rozmowie z naszą redakcją nie zgodził się z tymi zarzutami. Wyjaśnił, że za czasów jego pracy w resorcie nie było "żadnego przymykania oczu" w sprawie ściągalności podatków.