Ostateczny test Dragona od SpaceX był przekładany już kilka razy. Wymagania NASA są bowiem twardo zdefiniowane. Astronauci ćwiczą już od stycznia, a pierwszy testowy lot – jeszcze bez załogi – zaplanowano na 2 marca.
Boeing ma z kolei przeprowadzić bezzałogowy test swojego Starlinera nie wcześniej niż w kwietniu. Oznacza to, że firma Elona Muska jest dziś nieco bliżej sukcesu.
NASA dofinansowała program Boeinga na sumę 3,14 mld dolarów. SpaceX otrzymał od agencji 4,82 mld. To nowa epoka komercyjnych lotów kosmicznych. Wcześniejsze loty załogowe na Międzynarodową Stację Kosmiczną odbywały się wyłącznie przy użyciu maszyn budowanych przez amerykańską lub rosyjską agencję kosmiczną.
Ambicje Elona Muska sięgają jednak daleko poza MSK Przypomnijmy, że w styczniu SpaceX przeprowadził testy statyczne Dragona oraz rakiety Falcon 9.
Dodatkowo, Elon Musk zaprezentował w ostatnim czasie silnik Raptor. Ma on napędzać statek kosmiczny Starship, nad którego prototypem pracuje równolegle SpaceX. Jest to jeden z kluczowych projektów kosmicznych Elona Muska, który wg zapowiedzi za kilka lat, być może już w 2026 r., ma wysłać ludzi na Marsa.