Minister Krzysztof Tchórzewski w odpowiedzi na interpelacje posła Pawła Pudłowskiego z Nowoczesnej w sprawie planów dotyczących budowy elektrowni atomowej.
Szef resortu energii przytoczył projekt dokumentu PEP2040, który zakłada budowę w Polsce sześciu bloków jądrowych do 2043 roku. Ich łączna moc ma wynieść 6-9 GW
Według planów pierwszy blok ma powstać do 2033 r. Szacowany koszt inwestycji w energetykę jądrową to 100-135 mld zł, rozłożonych w ciągu 20-25 lat.
Decyzja o tym, gdzie powstanie wybudowana pierwsza elektrownia jeszcze nie zapadła. Resort zlecił przeprowadzenie badań lokalizacyjnych i środowiskowych, które trwają. Dopiero po zakończeniu tych prac będzie można podjąć kolejne kroki zmierzające do określenia lokalizacji inwestycji.
Szef resortu energii zapewnił, że we wszystkich trzech lokalizacjach, w których rozważana jest budowa pierwszej elektrowni atomowej, utrzymuje się wysokie poparcie dla inwestycji.
Wyniki jednoznacznie pokazują, że poziom akceptacji mieszkańców gmin lokalizacyjnych dla budowy elektrowni jądrowej w ich sąsiedztwie utrzymuje się nastałym, wysokim poziomie. Wynosi obecnie: w gminie Choczewo 73 proc., w gminie Krokowa 62 proc. , natomiast w gminie Gniewino wynosi 68 proc.
- wyjaśnia minister.
Minister Tchórzewski wyliczył też koszty budowania elektrowni. Wyjaśnił, że koszt budowy i wytworzenia energii elektrycznej z polskiej elektrowni jądrowej zależeć będzie od tego, czy będzie ona budowana z, silnym lub nie, zaangażowaniem państwa. Koszty budowy są też zależne od lokalizacji, liczy bloków, oraz technologii - a te zależą od dostawcy.
Czytaj też: Dostali rachunek za prąd wyższy o 100 procent. "Premier ma nadzieję, a my faktury"
Szef resortu energii wyjaśnił, że koszty budowy elektrowni atomowej są wyższe od kosztów budowy elektrowni węglowych. Zaznaczył jednocześnie, że energetyka jądrowa jest bezemisyjnym źródłem wytwarzania.