Strajk nauczycieli rozpoczyna się w poniedziałek 8 kwietnia - ogłosił w niedzielę wieczorem Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Negocjacje można by uznać za kompletną katastrofę, gdyby nie "Solidarność". Trzeci ze związków negocjujących z PiS zgodził się bowiem na pięciopunktowe porozumienie i do protestu nie przystępuje.
Joanna Scheuring-Wielgus zwraca uwagę na fakt, że Ryszard Proksa, reprezentujący w rozmowach nauczycielską Solidarność, w wyborach samorządowych był kandydatem partii rządzącej.
Tak, PiS podpisał porozumienie z PiSem. Solidarność solidarna z rządem. Żenada.
- napisała na Twitterze współtwórczyni partii Teraz!
Podobnie sprawę komentuje premier Ewa Kopacz.
W ostrzejszym tonie wypowiada się Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniskowego. ZZPPiL stwierdza, że postawa Solidarności jest podobna do tej, którą związek zaprezentował podczas strajku w LOT, którego związek o najdłuższej tradycji w ogóle nie poparł.
Strategię "Solidarności" opisuje OKO.press. Portal zauważa, że związek nie pierwszy raz "idzie na rękę" stronę rządowej. Kiedy pracownicy sądowi domagali się 1000 zł podwyżki to właśnie ten związek obniżył oczekiwania do 650 zł. Strategia nieuczestniczenia w negocjacjach z rządem miała miejsce również w trakcie protestu lekarzy i rezydentów - "Solidarność" ich nie poparła
Związek tłumaczy się tym, że podwyżki dla wszystkich grup zawodowych powinny być podobne. Jednocześnie postanawia, że w sporach nie współpracuje z innymi związkami. Zdaniem OKO.press takie postępowanie "torpeduje negocjacje i rozbija protesty".
Czytaj też: Strajk nauczycieli. Twoje dziecko nie pójdzie do szkoły? To musisz wiedzieć!
Solidarność krytykuje niepełnosprawnych
Rząd PiS podobną strategię działania już prezentował chociażby podczas protestu osób niepełnosprawnych. Piotr Duda, szef "Solidarności", spotkał się z niepełnosprawnymi, był proszony o to, by mediować z rządem. Tymczasem jeden z członków zarządu gdańskiej "S" stwierdził, że "matka protestująca w Sejmie zmusza syna do milczenia.". Protest w Sejmie nazwał wprost "farsą".
Kiedy matki z unieruchomionymi dziećmi okupowały Sejm Elżbieta Rafalska pochwaliła się podpisanym porozumieniem. Podobnie Beata Szydło kończąc swoje niedzielne wystąpiła podkreśliła, że podpisanie "rozejmu" z "Solidarnością" bardzo ją cieszy. Jednocześnie zachęciła inne związki, by przystąpiły do paktu.