Inflacja mocno rośnie. Ekonomista: nie można wykluczyć 3-4 proc. w którymś momencie roku

Wzrost cen w Polsce wyraźnie przyspieszył. W kwietniu inflacja wyniosła 2,2 proc. - ostatnio tak mocny skok mieliśmy w listopadzie 2017 roku. Według Ignacego Morawskiego to może nie być koniec wzrostów cen.
Zobacz wideo

W kwietniu inflacja wzrosła do 2,2 proc. z 1,7 proc. w marcu, zaskakując ekonomistów, którzy spodziewali się tylko nieznacznego wzrostu. Przy czym jeszcze w styczniu inflacja była na poziomie 0,7 proc.- to pokazuje, jak duże jest to przyspieszenie.

Inflacja może jeszcze przyspieszyć

"Nie można wykluczyć, że w którymś momencie tego roku inflacja sięgnie 3-4 proc." - pisze Ignacy Morawski, ekonomista i założyciel serwisu SpotData w porannym komentarzu. Jego zdaniem, wskazuje na to kilka elementów: przyrosty z miesiąca na miesiąc są wysokie, szybko rośnie inflacja bazowa netto (czyli ta, które nie uwzględnia zmiennych cen żywności i energii), a na świecie rosły ostatnio ceny ropy naftowej, co według ekonomisty może być zapowiedzią wzrostu presji kosztowej na ceny.

Zobacz też: PiS straszy europejskimi cenami. Były minister w rządzie Tuska: Przeliczenie mil na kilometry nie zmieni odległości

Ekonomista: Inflacja rośnie. Nareszcie!

Ignacy Morawski tłumaczy dalej, że wzrost inflacji bazowej to efekt podnoszenia cen przez firmy, które wcześniej przez wiele miesięcy zwiększały pracownikom wynagrodzenia i teraz dopiero - z dużym opóźnieniem - przerzucają to częściowo na klientów.

"Wzrost inflacji będący reakcją firm na wyższe koszty płacowe jest jak najbardziej zdrowym zjawiskiem i pozwoli firmom choć częściowo obronić marże przed erozją. Dla konsumentów nie będzie to bardzo przyjemne zjawisko, ale jest to naturalna reakcja na szybkie tempo wzrostu aktywności gospodarczej" - pisze Ignacy Morawski. Dodaje, że jest więc powrót do normy, stąd "nareszcie", które znalazło się w tytule komentarza.

Inflację ogółem podbija żywność, w tym wieprzowina, która drożeje przez problemy z ASF w Chinach, które są największym światowym producentem, konsumentem oraz importerem wieprzowiny. Drożeją też paliwa - w reakcji na wzrost cen ropy naftowej na światowych rynkach w ostatnich tygodniach.

Czytaj także: Analitycy: Ropa może kosztować 100 dolarów za baryłkę. Co to może oznaczać dla globalnej gospodarki?

Dzięki działalności Greenpeace możesz wspierać rozwój ekologicznego rolnictwa. Wpłać datek >>

embed
Więcej o: