19 maja premier Morawiecki zapowiedział wprowadzenie dodatkowego, comiesięcznego świadczenia dla najbardziej potrzebujących, niezdolnych do pracy osób niepełnosprawnych. Nie było wiadomo, ile będzie kosztował dodatkowy program, ani kto dokładnie zostanie nim objęty. Dodatek ma wynieść 500 zł. Dziś informację potwierdziła rzecznik rządu, Joanna Kopcińska.
Wsparcie w wysokości 500 zł trafi do około pół miliona dorosłych osób niepełnosprawnych, całkowicie niezdolnych do pracy, które oprócz renty socjalnej nie mają innych stałych źródeł utrzymania
- poinformowała dziś rzecznik rządu Joanna Kopcińska w rozmowie z TVP Info.
Zgodnie z zapowiedziami premiera Morawieckiego, źródłem finansowania świadczenia ma być Fundusz Solidarnościowy i podatek handlowy czyli danina nałożona na zagraniczne sieci handlowe działające w Polsce.
Roczny koszt dla finansów publicznych takiego świadczenia to 3 mld zł. Planujemy sfinansować te świadczenia z Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, tu roczne przychody szacujemy na około 1,7 mld zł, oraz z podatku od sprzedaży detalicznej, tutaj według prognoz wpływy od 1,5 do 1,7 mld zł rocznie. (...) Wsparcie kierujemy do dorosłych i chciałabym podkreślić: nie będzie miał znaczenia wiek orzeczenia niepełnosprawności
- wyjaśniała rzeczniczka rządu, dodając:
Chcemy, żeby projekt trafił do Sejmu jeszcze przed wakacjami i aby ustawa weszła w życie przed wyborami parlamentarnymi
Źródła finansowania dodatku
Fundusz Solidarnościowy powstał w październiku 2018 r. Jego wpływy pochodzą z dwóch źródeł - Funduszu Pracy, do którego pracodawcy odprowadzają 2,45 proc. wynagrodzenia oraz danina od dochodu osób fizycznych (4 proc. od nadwyżki dochodów powyżej 1 mln zł za rok podatkowy).
Drugie, wymienione przez Joannę Kopcińską źródło finansowania 500 Plus dla osób niepełnosprawnych miałoby pochodzić z podatku handlowego, który został w ostatnim czasie zaakceptowany przez UE.
Ten jednak nie może w tym momencie zasilić budżetu na świadczenia. Jego naliczanie rozpocznie się dopiero teraz, po decyzji UE, a środki szacowane na 1,5 mld zł będące jego rezultatem wpłyną do budżetu państwa najwcześniej w przyszłym roku.
