Decyzję o przekierowaniu lotów podjęły KLM, British Airways, Lufthansa, Qatar Airways, Malaysia Airlines, Singapore Airlines, Australia's Qantas Airways. Amerykańskie United Airlines zawiesiły loty swoich samolotów z New Jersey's Newark do stolicy finansowej Indii - Mumbaju.
Wcześniej Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa, zaleciła, by samoloty cywilne omijały przestrzeń powietrzną w okolicy Iranu. Mowa przede wszystkim o obszarze Zatoki Perskiej i Zatoki Omańskiej.
20 czerwca doszło do zestrzelenia amerykańskiego drona wojskowego RQ-4A Global Hawk, a dokładnie jego modelu MQ-4C Triton, przez Iran. Waszyngton utrzymuje, że dron został zestrzelony w międzynarodowej przestrzeni powietrznej - Teheran, że w irańskiej. Tego samego dnia prezydent USA powiedział, że "Iran popełnił wielki błąd", co większość komentatorów odebrała jako groźbę. Faktycznie miało dojść do odwetu, ale wysłane w tym celu myśliwce ostatecznie zostały zawrócone na skutek decyzji Donalda Trumpa - tak donoszą amerykańskie media.
Z kolei podczas piątkowego oświadczenia Sardar Hajizadeh, dowódca irańskiego Korpusu Sił Powietrznych powiedział, że Iran powstrzymał się od zestrzelenia amerykańskiego samolotu wojskowego, na pokładzie którego było 35 osób. W irańskich dowódców samolot leciał wraz z zestrzelonym dronem.
Gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO, w rozmowie z Next.Gazeta.pl powiedział, że "wojna Iranu ze Stanami Zjednoczonymi wisi w powietrzu". USA zdecydowały się w ostatnich tygodniach wzmocnić swój kontyngent wojskowy w rejonie Zatoki Perskiej o kolejny tysiąc żołnierzy. Ponadto Amerykanie posiadają już w okolicach Iranu jeden lotniskowiec i grupę okrętów.