Władimir Putin wylał sporo goryczy na europejski punkt widzenia - w wywiadzie udzielonym "Financial Times" skrytykował liberalne wartości i politykę Zachodu reprezentowaną przez Angelę Merkel.
Liberalizm jest przestarzały. [Liberałowie - red.] nie mogą już niczego dyktować tak, jak robili to przez kilka ostatnich dekad.
- stwierdził. Przywódca Rosji jako jeden z błędów liberalizmu wskazał postępowanie Angeli Merkel. Jego zdaniem godząc się na przyjęcie miliona uchodźców popełniła ona błąd.
Liberalne podejście oznacza, że nikt nie powinien nic robić, a migranci mogą mordować, gwałcić, kraść. I są bezkarni, bo są migrantami, a więc powinni być chronieni. Liberalne idee są niezgodne z interesami zdecydowanej większości zwykłych ludzi
- powiedział Putin.
Kontrowersyjne poglądy rosyjskiego polityka błyskawicznie skomentował na Twitterze Donald Tusk.
Stanowczo nie zgadzam się z prezydentem Putinem, który twierdzi, że liberalizm jest przestarzały. Przestarzałe są raczej autorytaryzm, kult jednostki, władza oligarchów.
- napisał szef Rady Europejskiej.
Czytaj też: Władimir Putin z coraz mniejszym poparciem Rosjan. Podatki rosną, wiek emerytalny podniesiony
W wywiadzie Putin poruszył też kwestię USA. Spytany o to, czy Rosja ingerowała w wyniki ostatnich wyborów prezydenckich stwierdził, że to Donald Trump "dostrzegł zmianę, jaka zaszła w amerykańskim społeczeństwie i ją wykorzystał". Zgodził się też z niektórymi elementami amerykańskiej polityki - szczególnie w kwestii ochrony przed napływem imigrantów z południa.
Z ostatnich badań przeprowadzonych w Rosji wynika, że aż 45 proc. mieszkańców kraju uważa, że Putin obrał niewłaściwy kurs w polityce zagranicznej i wewnętrznej. Zgadza się z nim 42 proc. osób, a 13 proc. nie ma zdania. Jak wyjaśniają analitycy Lewady, to najgorsze notowania władz Federacji Rosyjskiej w ciągu ostatnich 12 lat