Piec wychylno-topielno-rafinacyjny, w skrócie WTR, przeznaczony został do przetopu surowców pochodzących z recyklingu. Do jego wnętrza będzie można także dolewać już stopioną miedź. Urządzenie będzie w stanie wypełniać obowiązki pozostałych pieców w hucie, kiedy te zostaną wyłączone.
Władze KGHM liczą, że pozwoli to na podniesienie efektywności Huty Legnica i zwiększenie zysku całej spółki. Oddanie pieca do użytku jest elementem wieloletniego planu przedsiębiorstwa. Zgodnie z nim produkcja miedzi ma wzrosnąć o 35 proc. do roku 2030. Dużą rolę w osiągnięciu celu ma pomóc przetapianie złomu.
- To największa inwestycja w historii Huty Miedzi Legnica, nie tylko pod względem poniesionych nakładów, ale przede wszystkim, ze względu na ogromny skok technologiczny tego oddziału. Przekształci się on w hutę hybrydową mającą perspektywę rozwoju na kolejne lata. To krok w kierunku pozyskiwania surowca z recyklingu.- powiedział Marcin Chludziński, prezes zarządu KGHM Polska Miedź.
Oddanie pieca do użytku obserwował obecny na miejscu premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu wyraził zadowolenie z faktu, że nowoczesny piec WTR działa w sposób bardziej ekologiczny i wpisuje się w prośrodowiskową politykę władz.
Czytaj więcej: Wielka umowa KGHM z Chińczykami. Jej wartość może sięgnąć blisko 14,5 mld zł
Piec w hucie należącej do KGHM kosztował 250 mln zł
Piec oprócz większych możliwości przetapiania metali będzie funkcjonował w sposób bardziej zautomatyzowany. Jak przekazało KGHM, przyczyni się to do wzrostu bezpieczeństwa pracowników i polepszenia warunków pracy.
Przy budowie pieca wykorzystano między innymi 5 tysięcy metrów sześciennych betonu, 350 ton stali zbrojeniowej i 55 kilometrów kabli i przewodów. Całość kosztowała 250 milionów złotych.