Na starcie programu Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) większość pracowników podchodzi z rezerwą do tego pomysłu - tak przynajmniej wynika z sondażu, który przeprowadziła organizacja Pracodawcy RP. Aż 77,7 proc. osób, które odpowiedziały na ankietę, zadeklarowało, że nie ufa programowi. Do tego 41,5 proc. zapowiada rezygnację na samym początku obowiązywania PPK, a 82 proc. chce tylko składki w podstawowym wymiarze.
Według Pracodawców RP, "niewątpliwie" wpływ na takie postrzeganie Pracowniczych Planów Kapitałowych ma historia OFE.
Czytaj też: Likwidacja OFE. Jest projekt ustawy. Rząd zakłada 19,5 mld zł z opłaty za przekształcenie
"Znamienne jest, że na pytanie o udział w OFE twierdząco odpowiedziało 76,9 proc." - czytamy w informacji Pracodawców RP na temat badania.
- Na podstawie wyników ankiety można z dużym prawdopodobieństwem trafności stwierdzić, że masowość udziału w PPK nie jest taka pewna. To zły sygnał - mówi Leszek Juchniewicz, główny ekonomista Pracodawców RP, cytowany w komunikacie.
Według niego Polaków zniechęca też to, że od 1999 roku system ubezpieczeń społecznych przeszedł już aż sześć reform: emerytalną w 1999 roku (wtedy pojawiły się OFE), dwie zmiany wieku emerytalnego, częściową nacjonalizację OFE (za czasów poprzedniego rządu), a teraz wprowadzenie PPK i likwidację OFE. Przy tylu zmianach trudno najwyraźniej uwierzyć w stabilne, długoterminowe oszczędzanie.
Nie jest tak, że pracodawcy wyłącznie krytykują pomysł Pracowniczych Planów Kapitałowych. "Plany są adresowane do pełnoletnich pracowników od 18 do 54 roku życia włącznie, którzy zostaną do nich automatycznie zapisani. Można jednak z PPK wystąpić, lub się dopisać, co dotyczy osób powyżej 55 roku życia. Obligatoryjnie przystępują za to pracodawcy, którzy wpłacają część składki na konto pracowników" - czytamy w komunikacie.
Do tego w Polsce, zgodnie z danymi OECD, rośnie stopa oszczędności per capita, czyli na głowę mieszkańca, w ciągu dwóch lat ma ona wynieść około 3,6 proc. - To dobry prognostyk i chyba też potwierdzenie słuszności koncepcji PPK, którym bliżej do swoistej polisy ubezpieczeniowej, niż do tradycyjnego systemu składkowego - uważa główny ekonomista Pracodawców RP.
Organizacja Pracodawcy RP zrzesza ponad 19 tys. pracodawców, zatrudniających 5 mln pracowników. W sondażu nadesłano około 600 wypełnionych ankiet.
Od 1 lipca 2019 r. do PPK przystępują najwięksi polscy pracodawcy, którzy zatrudniają ponad 250 pracowników. Kolejne grupy firm zostaną objęte ustawą w latach 2020-2021. Na PPK danego pracownika zrzuca się on sam, jego pracodawca oraz budżet państwa. Składka pracownika wynosi 2 proc. wynagrodzenia brutto (to tyle pomniejszy się jego pensja). Składka pracodawcy wynosi 1,5 proc. wynagrodzenia brutto. Dodatkowo, osoby, które przynajmniej przez trzy miesiące odkładały na PPK, otrzymają także na swoje PPK wpłatę powitalną od państwa w wysokości 250 zł. Ponadto co roku z budżetu państwa będą finansowane także wpłaty roczne w wysokości 240 zł. Z PPK można się wypisać, trzeba w tym celu wypełnić specjalną deklarację i odnawiać ją co cztery lata.