Apple zaprezentował trzy modele smartfonów: iPhone 11, iPhone 11 Pro i iPhone 11 Pro Max. Ceny urządzeń, jak chyba zawsze w przypadku giganta z Cupertino, mogą zwalać z nóg, bo wynoszą odpowiednio 3599 zł, 5199 zł lub 5699 zł. W przypadku najdroższej wersji modelu Pro Max jest to aż 7449 zł.
>>> Spotify, YouTube Music, Tidal czy Apple Music? Porównujemy najpopularniejsze aplikacje muzyczne
Czy to dużo? Najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest ranking stworzony przez zespół analityczny Picodi.com - opiera się na podobnej zasadzie jak stworzony przez naszą redakcję przed rokiem.
Przy założeniu, że przeciętne wynagrodzenie w naszym kraju wg danych GUS za II kwartał 2019 roku to 4839 zł brutto (3438 zł netto), statystyczny Polak musiałby przepracować 31,8 dnia, aby pozwolić sobie na zakup tegorocznego flagowego modelu iPhone’a (bez uwzględnienia pozostałych kosztów życia). Jest to o 0,7 dnia mniej w porównaniu z zeszłym rokiem. Mówimy oczywiście o najtańszym modelu.
Dłużej na smartfon Apple pracować muszą jedynie mieszkańcy Węgier, Rosji, Czarnogóry i Meksyku.
Indeks iPhone'a Źrodło: https://www.picodi.com/pl/mozna-taniej/index-iphone-2019
W czołówce rankingu znalazły się Szwajcaria, USA oraz Luksemburg, gdzie stosunek ceny iPhone’a do przeciętnych zarobków jest najkorzystniejszy. Statystyczny Szwajcar będzie mógł w 4,8 dnia odłożyć niezbędną kwotę na iPhone 11 Pro, Amerykanin – w 5,8 dnia, a mieszkaniec Luksemburga – w 6,7 dnia.
Wskaźnik iPhone’a 2019 został obliczony na podstawie cen iPhone’a 11 Pro (z pamięcią 64 GB), oficjalnie upublicznionych na lokalnych stronach internetowych Apple lub autoryzowanych sprzedawców.
Przeciętne wynagrodzenia pochodzą ze stron internetowych krajowych urzędów statystycznych lub odpowiednich ministerstw. Miesięczne wynagrodzenie podzielono przez 21 – średnią liczbę dni roboczych w miesiącu.
Czytaj też: Znamy polskie ceny nowych iPhone'ów 11. Sporo ponad 7 tys. zł za najlepszą wersję