W czasie trwającego około 20 minut przemówienia na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Boris Johnson dość obrazowo przedstawił problem wpływu nowych technologii na kontrolowanie obywateli. Najciekawsze cytaty z wystąpienia premiera Wielkiej Brytanii zebrał m.in. "The Guardian".
Przez większą część swojego przemówienia polityk krytykował nowe technologie, które w przyszłości będą mają monitorować zachowanie ludzi. Premier zwrócił też uwagę na to, że nawet teraz sekretów, które da się ukryć przed innymi, nie będzie dało się ukryć przed spółką Google:
W przyszłości łączność głosowa będzie dostępna w każdym domu, w każdym pokoju i prawie każdym przedmiocie. Twój materac będzie monitorował koszmary, lodówka wyśle Ci sygnał, że brakuje sera. Alexa (wirtualny asystent) będzie udawać, że przyjmuje i wykonuje wasze polecenia, ale tak naprawdę będzie was obserwować. (...) Możesz ukrywać sekrety przed przyjaciółmi, rodzicami, dziećmi, lekarzem - ale naprawdę będzie trudno ukryć swoje myśli przed Google.
Boris Johnson zastanawiał się również, czy nowa technologia nie została wprowadzona, by dążyć do wyeliminowania ludzkości - Czy będą to pomocne roboty myjące i opiekujące się starzejącymi się ludźmi, czy bardziej terminatory o różowych oczach dążący do unicestwienia ludzkiej rasy? - zadał pytanie zgromadzonym. Polityk wątpił też w postęp biologii, która z jednej strony dąży do "cudownej regeneracji tkanek", a z drugiej może doprowadzić do tego, że na naszych stołach pojawią się "przerażające kurczaki bez kończyn". Premier Wielkiej Brytanii zaapelował przy tym o wprowadzenie wspólnych zasad etyki, które miałyby regulować wprowadzanie kolejnych innowacji.
Boris Johnson o brexicie i historii Prometeusza
Co ciekawe w swoim wystąpieniu premier Wielkiej Brytanii tylko raz odniósł się do Brexitu. Nawiązując do greckiej mitologii, a dokładniej historii Prometeusza, który za wykradzenie ognia bogom został skazany przez Zeusa. Tytan został przykuty do skały, gdzie sęp wyszarpywał mu wątrobę, dopóki ta się nie zregenerowała i tak przez wieczność. - I to trwało wiecznie. Tak samo doświadczalibyśmy tego w Wielkiej Brytanii z brexitem, gdybyśmy pozwolili realizować plan niektórym naszym parlamentarzystom - podsumował swoje wystąpienie Boris Johnson.