Lufthansa od północy zmaga się ze strajkiem personelu kabinowego. 48-godzinny protest, zorganizowany został - zgodnie z zapowiedziami - przez związek zawodowy UFO. Jego przedstawiciele domagają się podwyżek, poprawy warunków pracy oraz podniesienia emerytur.
Wstrzymano łącznie 1300 połączeń spośród 6000 planowanych na następne 2-3 dni - informuje agencja Bloomberg.
Wśród poszkodowanych znajdują się podróżni wybierający się do i z Polski. Lufthansa zmuszona była bowiem odwołać kilka lotów na trasie do Frankfurtu i Monachium. Zdecydowana większość lotów w przypadku polskich lotnisk odbywa się jednak bez przeszkód.
Strajk w Lufthansie Lufthansa
Aktualny status lotów można sprawdzić korzystając z wyszukiwarki Lufthansy - wystarczy podać numer lotu lub lotnisko docelowe lub początkowe.
Rzecznik prasowy Lufthansy Martin Leutke przyznał, że strajk może dotknąć nawet 180 tys. pasażerów. "Proponowaliśmy związkowi zawodowemu UFO rozmowy, mieliśmy dobre propozycje, chcieliśmy nadal rozmawiać, ale UFO odrzuciło propozycje i postanowiło strajkować. To jest najgorsze rozwiązanie" - powiedział Martin Leutke.
Zastępca przewodniczącego związku zawodowego UFO Daniel Flor przeprosił podróżnych za utrudnienia i zapewnił, że strajkujący tylko walczą o swoje pracownicze prawa.
Jeszcze dziś związek zawodowy podejmie decyzję, czy do strajku przyłączy się personel kabinowy spółek zależnych od Lufthansy - Eurowings, Germanwings, Lufthansa CityLine i SunExpress. Pasażerowie odwołanych lotów mogą za darmo zmienić rezerwację biletów na inny dzień lub na trasach krajowych.
Do strajku przystąpiło ponad dwadzieścia jeden tysięcy pracowników personelu kabinowego Lufthansy. Władze firmy próbowały sądownie zakazać protestu, ale sąd pracy ostatecznie na strajk zezwolił.