Mowa o regulacjach zobowiązujące producentów do wyposażania w nowe technologie wszystkich modeli aut osobowych, ciężarówek i autobusów, niezależnie od ich wersji. Nowe przepisy unijne mają w zamyśle pomóc w ograniczeniu liczby zabitych i rannych w wypadkach drogowych. Do obowiązkowego wyposażenia samochodów będą należały nowoczesne systemy ostrzegania, monitorujące senność i uwagę kierowców, zaawansowane systemy wykrywania rozproszenia uwagi kierowcy, wykrywania obiektów przy cofaniu oraz rejestratory danych na temat wypadków, a także systemy utrzymywania pojazdu na pasie ruchu i hamowania awaryjnego.
Najwięcej kontrowersji wzbudzał system inteligentnego dostosowania prędkości. Ostatecznie ustalono jednak, że kierowcy będą mogli go wyłączać. Kiedy w Brukseli toczyły się prace nad przepisami, przedstawiciele Komisji Europejskiej i Europarlamentu przekonywali, że przy masowej produkcji, te systemy nie spowodują znacznego podwyższenia cen. Szacowali, że auta będą droższe o 70-100 euro.
Od 7 listopada obowiązują nowe przepisy ruchu drogowego, które zwiększają uprawnienia policji w ramach kontroli kierowców. Dzięki zmianom w przepisach funkcjonariusze mogą zatrzymać i skontrolować kierowców w miejscach zabronionych, gdy nie będzie to zagrażać ruchowi drogowemu, np. przy zatoczkach autobusowych, czy chodnikach. Kolejny istotny przywilej dla funkcjonariuszy dotyczy tzw. szybkich kontroli trzeźwości. By przebiegały one szybciej, policjanci nie będą już zobowiązani do wylegitymowania się kierowcom.
Co więcej, policjanci mogą teraz w czasie kontroli sprawdzić przebieg auta - także wiezionego na lawecie, przeprowadzić drobiazgową kontrolę towarów (w tym celu mogą m.in. zrywać plomby towarowe), czy w prostszy sposób pokierować kierowcę na testy weryfikujące kwalifikacje związane prowadzeniem pojazdu.