Dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" postanowili sprawdzić predyspozycje kandydata Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko ministra finansów. Tadeusz Kościński znany jest z tego, że od wielu lat współpracuje z Mateuszem Morawieckim. Kościński zna obecnego premiera jeszcze za czasów, gdy był prezesem banku BZ WBK. Później, przyszły szef MF, został wiceministrem rozwoju (w latach 2015-2018), wiceministrem przedsiębiorczości i technologii (w latach 2018-2019) oraz wiceministrem finansów (od lipca 2019 roku).
Tadeusz Kościński ma zostać szefem resortu finansów. Według ustaleń dziennikarzy przyszły minister ma jedynie średnie wykształcenie
W najbliższym czasie Tadeusz Kościński ma zostać zaprzysiężony na szefa Ministerstwa Finansów. O polityku wiadomo, że urodził się w Londynie i to właśnie tam spędził dużą część życia. Kandydat na to stanowisko był studentem geologii, botaniki i zoologii. W latach 1977 ukończył Goldsmith's University of London, wcześniej kształcił się w Salesian College w Londynie.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ministerstwo, Tadeusz Kościński kształcił się w modelu "higher education". W polskim systemie oznacza to jednak, że ma jedynie średnie wykształcenie. Uczelnia, której absolwentem jest polityk, dopiero w latach 80. zaczęła oferować studia odpowiadające wykształceniu w stopniu licencjackim i magisterskim.
Tadeusz Kościński tłumaczy
W rozmowie z "Business Insider Polska" Kościński potwierdza, że na pierwszym roku wybrał geologię, botanikę i zoologię, a "potem skupił się na geologii. Dodaje, że "w Anglii to jak najbardziej high level of education".
Potem zacząłem pracować w bankowości, a ponieważ nikt nigdy nie pytał mnie o wykształcenie, nie nostryfikowałem dyplomu. Nie było mi to do niczego potrzebne
- powiedział kandydat na ministra finansów w rozmowie z Business Insider Polska.
Tadeusz Kościński przez lata pracował w bankowości
Tadeusz Kościński pracował dotychczas również w japońskim Tokai Bank i Banku Handlowym w Londynie, później też w Polskim Banku Rozwoju, Banku Przemysłowo-Handlowym, Banku Śląskim i Banku Pomorskim. W 1997 roku został dyrektorem Banku Zachodniego WBK. Później zdecydował się na karierę polityczną.
- Premier ocenia go bardzo dobrze zarówno ze współpracy z Ministerstwa Rozwoju, gdzie odpowiadał za politykę eksportową i inwestycyjną oraz gospodarkę cyfrową. Podobnie kompetencje miał w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, a do tego przeprowadził reformę specjalnych stref ekonomicznych, której celem było zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej Polski. W MF dostał pod nadzór m.in. wrażliwe departamenty podatkowe - powiedział rozmówca "DGP".
