Jak podaje radio na stronie rmf24.pl, prokuratura umorzyła śledztwo, ponieważ śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa.
Przez dwa lata prokuratorzy, śledczy i biegli próbowali udowodnić, że Autosan poniósł szkodę przez opóźnienie pracownika firmy. Na błędy w zasadności zawiadomienia już wcześniej uwagę zwracali jednak prawnicy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zarzut dotyczący wyrządzenia szkody jest możliwy do postawienia tylko wtedy, kiedy znana jest jej wysokość. Ta z kolei nie mogła być wyliczona, ponieważ Autosan nie wziął udziału w przetargu, nie wygrał postępowania, nie zrealizował zamówienia oraz na nim nie zarobił.
Dyrektor spółki Autosan, która wchodzi w skład państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, w sierpniu 2017 roku spóźnił się 20 minut ze złożeniem oferty firmy w przetargu. Zamówienie dla armii warte było prawie 30 milionów złotych. W przetargu wystartowała tylko jedna, niemiecka spółka MAN.