Temat trzynastych emerytur był obecny w mediach od kilku miesięcy. W pewnym momencie, w związku z niejasnościami co do źródeł finansowania dodatku, pod znakiem zapytania stanęło, czy "trzynastki" zostaną wypłacone w terminie. Ostatecznie prezydent PR Andrzej Duda podpisał ustawę we wtorek 25 lutego.
Zgodnie z ustawą trzynasta emerytura będzie wypłaca rokrocznie. Będzie ona równa najniższej emeryturze w każdym roku. W 2020 roku "trzynastka" wynosić będzie 1200 zł brutto, czyli po odliczeniu podatku 981 zł "na rękę". Powodem tego jest fakt, że od dodatkowej emerytury odprowadzony będzie podatek oraz składka zdrowotna. Pozwoli to rządowi na pozyskać ok. 2 mld zł.
Emeryci i renciści, którym przysługuje dodatek nie muszą składać żadnych specjalnych wniosków. Trzynasta emerytura będzie wypłacona najprawdopodobniej w kwietniu bieżącego roku.
Co ciekawe, standardowa emerytura w kwocie 1200 zł to 1025 zł netto. "Trzynastki" będą jednak niższe o 44 zł, gdyż wobec nich nie stosuje kwoty zmniejszającej podatek.
Choć jeszcze kilka tygodni temu nie było pewne, czy emeryci i renciści otrzymają dodatkowe, trzynaste świadczenie, rząd PiS zapowiedział już wprowadzenie "czternastek". Na kolejne dodatkowe świadczenie będzie mogła liczyć jednak tylko część świadczeniobiorców. Dodatkowe pieniądze w wysokości emerytury minimalnej przysługiwać będzie jedynie tym, których emerytura w 2021 roku nie będzie przekraczać poziomu 2900 zł brutto. W przypadku, gdy świadczenie będzie wyższe, dodatek zostanie proporcjonalnie obniżony. A więc, w momencie, gdy próg zostanie przekroczony o 500 zł, "czternastka" będzie niższa o taką kwotę.
Jak szacuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, czternastą emeryturę dostanie ok. 9,1 mln osób, z czego 7,9 mln osób otrzyma wypłatę w pełnej wysokości. Wiązać się to będzie z wydatkiem rzędu 10 mld zł.