Narodowy Fundusz Zdrowia wydał zarządzenie, które określa sposób rozliczania pracy ratowników medycznych w związku z działaniami podejmowanymi z powodu zwalczania koronawirusa.
Za gotowość do wyjazdu stawka wynosi 720 zł za dobę, co daje 15 zł na godzinę - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna". Dwuosobowy zespół, który wyjedzie na wezwanie służb, otrzyma od NFZ o 150 zł więcej. Oznacza to wzrost stawki do 18 zł na godzinę.
Szef resortu zdrowia pytany o to, czy w Polsce jest odpowiednia liczba lekarzy specjalizujących się w chorobach zakaźnych, stwierdził, że specjalistów jest więcej niż 1000. Zapewnił też, że ilość miejsc w szpitalach jest nieustannie monitorowana.
Łukasz Szumowski wypowiedział się również w kwestii przygotowania systemu opieki zdrowotnej na większą ilość zachorowań. Stwierdził, że Polska dysponuje 10 tys. respiratorów niezbędnych do leczenia najcięższych przypadków.
Czy to wystarczająca liczba? Robert Suchanke, anastezjolog, prezes zarządu Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej, wyjaśnił w rozmowie z Gazeta.pl, że wiele zależy od tego, jak szybko wirus będzie rozprzestrzeniać się w kraju. Zastrzegł jednocześnie, że szczególnej ochrony wymaga personel, który potrafi obsłużyć urządzenia - wielu anestezjologów jest już bowiem w wieku emerytalnym. Część specjalistów sama jest więc w grupie ryzyka powikłań ewentualnej infekcji.
Czytaj też: Koronawirus. Wielka Brytania "strzela z dwóch dział". Cięcie stóp i zwiększenie wydatków budżetu
Ogniska koronawirusa w Polsce Fot. Gazeta.pl