Przypominamy, że bon turystyczny przeznaczony jest dla osób, które zamierzają spędzić wakacje w Polsce. Dodatkowo o zapomogę ubiegać się mogą jedynie ci pracownicy, którzy są zatrudnieni w ramach umowy o pracę, a ich zarobki są niższe niż średnia krajowa (ok. 5200 zł). Zgodnie z rządowymi zapowiedziami w tym roku rząd dołoży pracownikom 900 zł, a 100 zł wyłoży pracodawca. W kolejnych latach proporcje te mają się zmieniać. Bon może przejść na członków rodziny.
Specjalistyczny portal travelist.pl przeprowadził ankietę, w której wzięło 8 tys. osób. Aż 78 proc. ankietowanych w pozytywny sposób oceniło pomysł wprowadzenia bonu turystycznego. Analogiczna liczba osób twierdzi, że pomysł ten w pozytywny sposób wpłynie na krajową branżę turystyczną. Co więcej, jedynie co piąty ankietowany nie planuje w tym roku na wakacje.
73 proc. ankietowanych zamierza przeznaczyć środki na wyjazd wakacyjny, a 28 proc. na wypad weekendowy. Znaczna większość osób (75 proc.) zamierza wydać te środki na jeden wyjazd, a nie dzielić je na kilka. Wszystko wskazuje na to, że podczas wyjazdów krajowych Polacy decydują się samemu organizować wyjazdy, gdyż 63 proc. ankietowanych zamierza zrealizować bon na portalu rezerwacyjnym, 51 proc. bezpośrednio w obiekcie turystycznym, a zaledwie 11 proc. w biurze turystycznym.
79 proc. ankietowanych posiadających dzieci stwierdziło, że, mimo bonu, będą musieli dołożyć do wyjazdu. "To bardzo dobra wiadomość dla branży. Polacy po wielu tygodniach domowej izolacji nie tylko chcą wyjechać na wakacje, ale dodatkowo planują zrealizować swoje wakacyjne plany nawet, jeśli będzie to wymagało dodatkowych nakładów z ich strony" - czytamy w omówieniu.