Rafał Trzaskowski, który został kandydatem Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach prezydenckich 2020, ogłosił, że jedną z pierwszych jego decyzji po objęciu urzędu będzie inicjatywa ustawodawcza, której celem jest ograniczenie zarobków w państwowych spółkach.
- Zgłoszę projekt ustawy skromnościowej, która zmusi rząd do przestrzegania ustawy kominowej - stwierdził Trzaskowski.
Polityk KO podał też powody, dla których, jego zdaniem, wprowadzenie takich przepisów, jest konieczne.
- Prezes zarządu CPK zarabia po 50 tys. zł miesięcznie, a inni członkowie zarządu po 40 tys. miesięcznie. Czy widać efekty ich pracy? Zarabiają za zarządzanie pustą łąką - powiedział kandydat na prezydenta.
Czytaj też: Wybory 2020. Nieoficjalnie: Druk kart kosztował min. 5 mln zł, 10 mln wyłożyła Poczta. "Na makulaturę"
Podał też inne przykłady - jego zdaniem zbyt wysokie zarobki dotyczyły także spółki, która zajmowała się budową polskiego samochodu elektrycznego. Skrytykował też kwestię wysokości zarobków podczas budowy elektrowni w Ostrołęce.
W zeszłym tygodniu Rafał Trzaskowski ogłosił inną propozycję związaną z inwestycjami. Zaapelował do rządu o czasowe wstrzymanie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i przekopu Mierzei Wiślanej. Zdaniem kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta środki z tych inwestycji powinny być przeznaczone na poduszkę finansową.
- Jestem zaniepokojony tym, że liczba bezrobotnych zbliża się do jednego miliona, pracodawcy są zmuszeni do zmniejszania pensji swoim pracownikom, a my w samorządach mamy o 40 procent mniejsze dochody - tłumaczył rządzący Warszawą, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.