Wzajemne wyprzedzanie się tirów w niedozwolonych miejscach bardzo często paraliżuje ruch drogowy na niektórych odcinkach autostrady. Dziennik.pl opisuje, w jaki sposób zarządcy autostrady A2 zamierzają zakończyć ten proceder.
Na autostradzie wielkopolskiej w okolicach Konina od czterech lat samochody ciężarowe obowiązuje obowiązuje zakaz wyprzedzania. Przepisy te są jednak nagminne łamane.
- Autostrada Wielkopolska wprowadziła nowy znak informujący o systemie rejestracji wykroczeń na tym odcinku wraz z montażem stacjonarnego urządzenia rejestrującego pojazdy ciężarowe wyprzedzające się wyłącznie na odcinku obowiązującego zakazu wyprzedzania - tłumaczy w rozmowie z dziennik.pl przedstawicielka spółki Anna Ciamciak, dodając, że system rejestrujący jest obecnie testowany. Odbywają się także rozmowy z Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego. Po zakończeniu testów system zostanie przekazany odpowiednim służbom.
Kierowcom tirów za wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach grozi kara w postaci 6 punktów karnych oraz mandatu w wysokości do 500 zł.
Od 2 marca obowiązują wyższe stawki za przejazd autostradą A2. Za każdy z trzech odcinków na trasie Nowy Tomyśl-Konin zapłacimy więcej. Decyzja ta została podyktowana inflacją oraz wzrostem utrzymania trasy. Przejazd samochodem osobowym kosztuje 66 zł - 22 zł brutto za każdy z trzech 50-kilometrowych odcinków na tej trasie, natomiast tirem 77 zł. Ceny wzrosły o kilka złotych za przejazd całej 150-kilometrowej trasy.