Narodowy Bank Polski obniżył stopy procentowe do niemal zerowego poziomu 0,27 proc. To oznacza, że koszty wzięcia kredytu w Polsce jeszcze nigdy nie były tak niskie. O pożyczkę jednak trudno, w związku z kryzysem.
Banki podwyższyły wymagania dotyczące wymaganego wkładu własnego. Niechętnie też finansują osoby prowadzące działalność gospodarczą lub takie, które dochody uzyskują z tytułu umowy zlecenia lub o dzieło. Duże znaczenie ma też branża, w której ktoś pracuje. Uzyskanie finansowania wymaga obecnie dużo więcej zachodu niż jeszcze kilka miesięcy temu
- wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisor
Obniżenie stóp procentowych odczują jednak wszyscy Polacy, którzy spłacają kredyty. Obniżki kredytów, przyniosą spadek rat, nawet o kilkaset złotych miesięcznie.
Obniżki kosztów pożyczki będą odczuwalne dla wszystkich kredytobiorców. Niektórzy będą jednak musieli dłużej poczekać, ponieważ niektóre banki aktualizują oprocentowanie raz na trzy miesiące. Do tej grupy należą np. klienci mBanku.
Jak obliczył Expander, obniżki są najkorzystniejsze dla osób, które spłatę kredytu zaczęły niedawno. Te osoby mogą liczyć na spadek kosztów raty nawet o 17 proc. Im dłużej spłacany kredyt, tym mniejsza obniżka. Po 15 latach jest to ledwie 1 proc. zysku na racie. Powodem jest struktura spłat, która w pierwszym okresie obejmuje przede wszystkim odsetki, by z czasem przejść do spłaty głównie kapitału.
Raty po obniżce stóp procentowych fot. Expander
Dla osób, które skorzystają najbardziej na obniżce stóp procentowych, oszczędności będą ogromne. Co sześć miesięcy, oszczędności pozwolą zebrać pieniądze na spłatę kolejnej raty. Obniżone stopy procentowe oznaczają, że kredytobiorcy spłacają równowartość 10 rat w ciągu roku, zamiast pełnych 12.