O wejściu Mere na polski rynek mówi się już od ponad roku. Pierwotne informacje mówiły, że rosyjska sieć dyskontów już w lipcu 2019 r. otworzy w Częstochowie swój pierwszy sklep w Polsce, a łącznie chce mieć ponad 100 lokalizacji nad Wisłą.
Ostatecznie jednak żaden dyskont nie ruszył, a choć pojawiały się później też plotki, że Mere miałoby wejść do Polski w 2020 r., to na początku roku zniknęła strona internetowa sieci w języku polskim. Tajemniczy właściciel sieci, spółka Torgservis, konsekwentnie nie komentuje swoich planów co do ekspansji w naszym kraju.
Teraz pojawia się szansa, że Mere jednak w Polsce powstanie. Jak donosi "Rzeczpospolita", w Częstochowie na jednym z budynków handlowych oraz w pobliżu na słupie pojawił się szyld Mere. W budynku widać podobno kartony z towarem.
Mere to znana rosyjska sieć tzw. "twardych dyskontów", tj. sklepów wyłącznie z towarem klasy ekonomicznej, głównie z długim terminem ważności. Walczy z konkurencją niską ceną, między innymi dzięki sprzedaży towaru prosto z palet.
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że dyskonty to kuszący, bo szybko rosnący segment polskiego rynku spożywczego. Na koniec kwietnia wydatki Polaków w nich odpowiadały za ponad 37 proc. wszystkich pieniędzy wydanych w sklepach na produkty spożywcze i chemiczne. Jak wynika z danych firmy Nielsen, na które powołuje się portal dlahandlu.pl, dyskonty wręcz urosły na fali pandemii.
Jednocześnie już obecne w Polsce sieci nie zamierzają zwalniać tempa. Ambitne plany dotyczące otwierania kolejnych lokalizacji w kraju mają wszyscy najwięksi gracze tego rynku - Biedronka, Lidl, Netto czy Aldi.
Czy wejście Mere na polski rynek mocno by go zmieniło? Klienci dyskontów nad Wisłą obok niskich cen cenią sobie jednak także względnie dobrą jakość i dostęp do niektórych produktów premium. Nie wiadomo, czy koncepcja naprawdę "hard dyskontu" z produktami z palet - nawet mimo ewentualnych niższych cen - przyjęłaby się.
Mere w czerwcu weszło na rynek litewski i, jak pisał portal dlahandlu.pl, jego głównym zadaniem jest właśnie "znalezienie odpowiedniej równowagi cen i asortymentu". Sieci nie jest wróżony spektakularny sukces, takowego Mere na razie nie odnosi w Rumunii i Niemczech.